- Na starcie Ponieckiej 10-tki stanęli mocni zawodnicy, ale i amatorzy
- "To trasa, która nie sprzyja szybkiemu bieganiu"
- Zwycięzca ceni sobie atmosferę Ponieckiej 10-tki i całe Dni Ponieca
- Powiatowy weterynarz dobrze się bawił promując zdrowy tryb życia
- Młodsi po biegu mieli szansę wrócić do domu z nowym rowerem
Na starcie Ponieckiej 10-tki stanęli mocni zawodnicy, ale i amatorzy
Pierwsi z trasą i pogodą w sobotnie popołudnie musieli zmierzyć się uczestnicy piątej edycji biegu Poniecka 10-tka. W tym roku organizatorzy określili limit biegaczy na 150 zawodniczek i zawodników i tyle też osób zgłosiło się na listach startowych.
- Komplet uczestników bardzo nas cieszy: wszystkie pakiety zostały wykorzystane już kilka dni przed imprezą. Jak co roku propagujemy przede wszystkim sport i aktywny wypoczynek. Na starcie mamy kilkoro mocnych zawodników, więc rywalizacja jest nieunikniona, ale są także osoby, które traktują bieganie hobbystycznie i cieszymy się z ich obecności, bo cała ta otoczka buduje społeczność biegacza - mówił Łukasz Idowiak.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD GRAFIKĄ - KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby ZOBACZYĆ GALERIĘ
"To trasa, która nie sprzyja szybkiemu bieganiu"
Jak tłumaczył tuż po starcie prezes OSiR Poniec, prywatnie ultramaratończyk i uczestnik wielu biegów długodystansowych "nie ma czegoś takiego, jak lekkie 10 kilometrów".
- Choć ja bardziej lubię biegać wielokrotności "dyszki", to nie znaczy, że jest to coś lekkiego i przyjemnego. Naprawdę trzeba dać dużo z siebie, żeby skończyć taki dystans w dobrym czasie - to jest bieg na wysokim tętnie - dodaje Ł. Idowiak.
Tym bardziej że Poniecka 10-tka to nie jest bieg, w którym bije się "życiówki", przede wszystkim ze względu na trasę, która od pierwszej edycji składa się z jednej pętli i jest niezmienne trudna.
Prowadzi częściowo ulicami Ponieca, ale też leśnymi duktami. Co prawda drzewa dają ochronę przed słońcem, jednak w zamian trzeba zmierzyć się ze "słynnymi ponieckimi piaskami", a te nawet po kilku dniach opadów, jak w tym przypadku, gdy gleba jest twarda, to nadal nie są asfaltem czy ubitą drogą.
Dlatego na czas w okolicach 30 minut nie było co liczyć.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD MATERIAŁEM FILMOWYM
Zwycięzca ceni sobie atmosferę Ponieckiej 10-tki i całe Dni Ponieca
Pośród zawodników z naszego powiatu i regionów ościennych, ale też z dalszych zakątków Polski, najlepszy okazał się Tomasz Musiał z Dąbcza. Członek Szymanowski Team Rydzyna przekroczył linię mety z czasem 36 minut i 30 sekund.Dla startującego po raz trzeci na Ponieckiej 10-tce biegacza, który stawał już na podium, jest to bardzo zadowalający wynik.
- Przy tej temperaturze, gdy od ziemi jest duszno i do tego te piaski, nie idzie utrzymać tempa to czas 3:38 minut na kilometr jest dobry. Do tego udało mi się jeszcze na końcu powalczyć z kolegą Marcinem - zdradza zwycięzca piątej edycji biegu Poniecka 10-tka.
T. Musiał przyznaje, że do Ponieca przyciąga go co roku "wspaniała atmosfera biegowa, dużo kibiców, do tego pogoda zawsze dopisuje".
- Bardzo polecam i zachęcam na przyszły rok, żeby przyjeżdżać do Ponieca - dodaje biegacz z Dąbcza.
Powiatowy weterynarz dobrze się bawił promując zdrowy tryb życia
Również Krystian Ciesielski, Powiatowy Lekarz Weterynarii, który stanął na starcie tegorocznej Ponieckiej 10-tki docenia "endorfiny na trasie".Na metę przybiegł 71. z czasem 50 minut 30 sekund (tempo 5:03 min/km). Jednak dla niego sam udział miał największe znaczenie.
- Był to mój czwarty bieg w Grand Prix biegów powiatu gostyńskiego na 10 kilometrów. Będę sklasyfikowany, gdyż ukończyłem cztery z pięciu wymaganych biegów - taki miałem cel biorąc udział w Grand Prix. Cały cykl oceniam bardzo dobrze: miło reprezentować powiat gostyński i przy tym dobrze się bawić promując zdrowy tryb życia, aktywność fizyczną oraz integrację w społeczeństwie - mówi K. Ciesielski.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD GRAFIKĄ - KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ FOTOREPORTAŻ
Młodsi po biegu mieli szansę wrócić do domu z nowym rowerem
Po zakończeniu tegorocznej Ponieckiej 10-tki i nagrodzeniu zwycięzców odbył się 4. Dziecięcy Bieg o Puchar Banku Spółdzielczego w Poniecu.Do udziału w tym biegu zarejestrowało się 310 młodych zawodniczek i zawodników, którzy rywalizowali w następujących kategoriach wiekowych (tylko w ostatniej grupie nastąpił podział według płci):
- rocznik 2022-2021 na dystansie ok. 125 m
- rocznik 2020-2019 na dystansie ok. 250 m
- rocznik 2018-2017 na dystansie ok. 375 m
- rocznik 2016-2015 na dystansie ok. 375 m
- rocznik 2014-2012 na dystansie ok. 500 m
- V a chłopcy rocznik 2014-2012
- V b dziewczynki rocznik 2014-2012
- Tutaj też mamy wypracowaną formułę, która się sprawdza w biegach dla 3, 4, 5, 6-latków i starszych dzieci. Każda kategoria ma swój dystans, swój limit uczestników, ale wszyscy dostają medale. Na koniec zaś czeka losowanie bardzo fajnych i atrakcyjnych nagród. Więc dziecko nie tylko dobrze się bawi, ale jeszcze ma szansę wrócić do domu na przykład nowym rowerem - podsumowuje Łukasz Idowiak, prezes Ośrodka Sportu i Rekreacji w Poniecu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.