reklama

Coraz bliżej fuzji

Opublikowano:
Autor:

Coraz bliżej fuzji  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

- Wyniki jakie osiągaliśmy w rundzie wiosennej nie powalały na kolana. Niestety, gdyby przeanalizować skład, w jakim graliśmy na tym etapie sezonu, to gołym okiem widać, iż brakowało kilku podstawowych zawodników. Zbyt krótka ławka rezerwowych nie pozwalała nam na jakiekolwiek roszady w składzie. Część chłopaków borykała się z niezaleczonymi kontuzjami, przez co w kilku meczach graliśmy gołą jedenastką. To było bardzo frustrujące dla mnie, ale przede wszystkim dla chłopaków. Nie jest to komfortowa sytuacja dla trenera. Warto też przypomnieć, iż w bramce stał bardzo młody a tym samym niedoświadczony Albert Gałka, który często świetne interwencje przeplatał słabymi, ale taki jest niestety urok młodości – tłumaczy w wywiadzie z Życiem G. trener Piasta Poniec/Ludwinowo, Grzegorz Posikata.

Generalnie wiosną nie rozpieszczaliście swoich kibiców. Akurat tutaj mam na myśli fakt, że przegraliście wszystkie mecze derbowe.

Po za meczem w Gostyniu, w każdym z derbowym pojedynków stwarzaliśmy sobie conajmniej kilka sytuacji. Jednakże indolencja strzelecka zawodników ofensywnych sprawiła, iż meczy tych nie wygrywaliśmy. Przeciwnik natomiast często wykorzystywał przede wszystkim błędy indywidualne naszych zawodników i karcił nas niemiłosiernie. Doskonałym przykładem był choćby ostatni mecz z Krzywiniem, w którym stworzyliśmy sobie około 8-10 sytuacji, po których powinny padać bramki, jednakże tak się nie stało. Przeciwnik natomiast stworzył trzy, z czego dwie wykorzystał.

Brakuje Wam trochę prawdziwego snajpera. W czołówce strzelców próżno szukać Waszego zawodnika.

Niestety statystyki nie da się oszukać. Liczyłem bardzo na Witka Szlachetkę, który jesienią pokazał się z dobrej strony, niestety w pewnym momencie postąpił nie w porządku wobec chłopaków i mnie. Od pewnego czasu nie pojawiał się na treningach, czym zawiódł nasze oczekiwania. Tym samym jedynym naszym napastnikiem był młody 18-letni Oskar Maciejewski, który przeplatał dobre mecze słabymi. Praktycznie przez całą wiosnę nie mogłem skorzystać z Jędrzeja Wyskoka i tym samym nasza siła uderzeniowa bardzo zmalała. Silną bronią natomiast były stałe fragmenty gry, po których stwarzaliśmy sobie praktycznie w każdym meczu mnóstwo sytuacji, jednak i w tym elemencie skuteczność nie była naszym atutem.

Co dalej? Wiem, że zarówno Pan, jak i piłkarze macie propozycje z innych klubów. Przede wszystkim pod względem organizacyjnym sporo spraw wymaga wyprostowania. Dokąd zmierzacie?

To prawda. Chłopacy zwierzyli mi się, iż mają pewne propozycje zmiany klubu. W ogóle się temu nie dziwie, ponieważ prezentują wysoki poziom wyszkolenia technicznego i kultury gry. Do mnie również zgłosiło się kilka klubów. Jednakże spotkaliśmy się wszyscy i podjęliśmy decyzję, że powalczymy w przyszłym sezonie w barwach Piasta Poniec. Ufam tym chłopakom i wiem, iż przy kilku umocnieniach stać nas na miejsce w czubie tabeli. Są też bardzo zaawansowane plany fuzji klubów z Ludwinowa i Ponieca i wystartowanie pod jedną nazwą KS Piast Poniec. Przy okazji bardzo chciałbym podziękować zarządowi klubu, panu burmistrzowi Ponieca, radnym gminy, Leszkowi Krzyżostaniakowi oraz wszystkim, którzy wspierali nas w rozmaity sposób w tym sezonie. Największe jednak podziękowania należą się chłopakom, bo wiem ile zdrowia i wyrzeczeń kosztował ich ten sezon. Mogę przy tym obiecać, iż w przyszłym sezonie powalczymy o górną część tabeli. Treningi wznawiamy 19 lipca i liczę, iż do tego czasu uda nam się poukładać w klubie zarówno sprawy organizacyjne, jak i przede wszystkim personalne.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE