reklama
reklama

„Byczo” na spotkaniu z żużlowcami Unii Leszno w Gostyniu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Agata Fajczyk

„Byczo” na spotkaniu z żużlowcami Unii Leszno w Gostyniu - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
114
zdjęć

foto Agata Fajczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Sport Zawodnicy Klubu Sportowego Fogo Unia Leszno wraz z trenerami pojawili się 2 marca 2024 roku w Gostyniu. Opowiedzieli, w jakiej są formie tuż przed rozpoczęciem sezonu żużlowego, o swoich planach, marzeniach. Spotkanie odbyło się w GOK Hutnik, sala wypełniona była po brzegi kibicami - obowiązkowo w biało-niebieskich barwach. 
reklama

Serdeczne powitanie zawodników Unii Leszno w Gostyniu

Kiedy kibice leszczyńskich żużlowców zajęli już miejsca, w sali zabrzmiała muzyka i ekipa zawodników wraz ze sztabem szkoleniowym, przechodząc między publicznością, weszła na scenę. Wraz z nimi była maskotka Unii Leszno - czyli byczek. Zawodnicy - seniorzy i juniorzy powitani zostali okrzykiem, gorącymi oklaskami i głośnymi pozdrowieniami.

Ale przecież Unia Leszno ma swój znak, tzw. byczy gest. To dłoń pokazująca rogi z palcami układającymi się w litery U i L - gest polega na wystawieniu kciuka, palca wskazującego i małego. Takim to właśnie byczym gestem kibice żużlowego sportu powitali honorowych gości, którzy znaleźli się na scenie.  Koniecznie trzeba było zrobić selfie - tutaj fani też wyciągnęli ręce z „rogami”.

Krótki film pomógł zaprezentować zawodników i szkoleniowców - kibice wywoływali głośno ich nazwiska i witali gromkimi brawami. 

Zawodnicy Unii Leszno w Gostyniu. Rozmowa o planach, celach

Początkowo onieśmieleni kibice, którzy mieli okazję zadawać pytania zawodnikom, pozwolili „wygadać się” gościom. Krótką pogadankę prowadził Tomasz Barton, dyrektor GOK Hutnik. Zwrócił uwagę, że ze zdjęć, pokazywanych na fanpage’u Unii Leszno wynika, iż na stadionie Smoczyka w Lesznie trwają przygotowania do kolejnego sezonu żużlowego. 

- Okres przygotowawczy został przepracowany podobnie, jak w ubiegłych latach. Zakończyliśmy go zgrupowaniem w Hiszpanii. Obecnie przygotowujemy już tor do wyjazdu na kolejny sezon. Na motocyklach krosowych trenują jeszcze najmłodsi nasi zawodnicy, których z nami tutaj nie ma. Czekamy tylko na to, kiedy pogoda się ustabilizuje. Jeszcze przez tydzień tor będzie dochodził do siebie. Treningi mamy już zaplanowane, rozpoczynamy 11 marca - zdradził trener Roman Jankowski.

O tym, jakie los kładł kłody pod nogi podczas okresu przygotowawczego opowiedział zawodnik Janusz Kołodziej. Zdradził, że w przygotowaniach do kolejnego sezonu przeszkadzał mu chory bark i w związku z odczuwanymi bólami, zaraz po zakończeniu sezonu musiał poddać się zabiegowi, u jednego z lepszych lekarzy w Polsce. 

- Trafiłem tam jako siatkarz, gdyż inaczej nie mogłem. Wzrost się trochę nie zgadzał. W ciągu tygodnia okazało się, że muszę poddać się operacji. Pół roku rekonwalescencji, musiałem szybko docisnąć z różnymi pracami, żebym mógł pójść do szpitala. Dziś już minęły 4 miesiące od operacji, czuję się dużo lepiej, a rękę mam mocniejszą, silniejszą. Jak widać, dla mnie zima była zupełnie inna od poprzednich. Mogłem brać udział w obozach szkoleniowych, ćwiczyłem tak samo, jak pozostali i mam nadzieję, że zrobiłem wszystko co w mojej mocy, żeby cieszyć się jazdą. Nie mogę się już doczekać wyjazdu na tor - mówił Janusz Kołodziej.

Pozostali zawodnicy potwierdzili, że mają ambitne plany na nadchodzący sezon.

- Mamy bardzo fajną atmosferę w drużynie, czujemy się bardzo dobrze, wiele dobrego dzieje się w klubie i poza nim. Jesteśmy optymistycznie nastawieni przed nadchodzącym sezonem - mówili leszczyńscy żużlowcy.

Niektórzy przyznali, że zamierzają przejechać sezon bez kontuzji, inni chcieliby wystartować w finale mistrzostw Polski lub awansować do mistrzostw świata juniorów w żużlowym sporcie.

Kiedy przyszedł czas na pytania publiczności, fani żużla dociekali czym są mityczne zeszyty, w których rzekomo znajdują się zapiski z poprzednich meczów, sezonów. 

- Czy one faktycznie istnieją? W jakim stopniu je wykorzystujecie? - chciała wiedzieć jedna z gostynianek.

Okazało się, że magiczne zeszyty lub zapiski istnieją, często sprawdzają się i pomagają w rozpracowaniu „toru” i zaplanowaniu jazdy.

- Kiedy jedziemy na dany tor, to warto czasami zajrzeć sobie do zeszytu i zobaczyć, czego wcześniej używaliśmy, jakie zębatki działały, co się działo w trakcie meczu z torem. Bywa tak, że warto sobie zobaczyć, ale niekoniecznie trzeba się dostosować i używać. Rok do roku nie jest równy, sezony różnią się między sobą - mówił jeden z zawodników.

Gostynianka miała też kolejne pytanie o to, kim dla żużlowców są kibice, którzy szaleją za nimi na stadionie.

- Często w wywiadach podkreślacie, że niesie was doping, że to jest dla was ważne. Co to oznacza tak naprawdę? Przecież buzuje adrenalina, tętno na najwyższym poziomie, słychać ryk motocykla... - mówiła Magda, fanka Unii Leszno.

- Kiedy po wyjeździe na stadion w Lesznie widzimy te znajome twarze, ludzi, których widujemy na co dzień w innych okolicznościach, to dostajemy dodatkowy zastrzyk energii. Wiemy, że mamy dla kogo jeździć, dla kogo się ścigać. I wtedy ta myśl nas niesie - przekonywali żużlowcy. 

Podziękowania za bycze serca

Głos zabrał też wierny kibic Unii Leszno, który śledzi poczynania kadry oraz postępy zawodników, od ponad 50 lat, przyznał, że pamięta jak Roman Jankowski - obecny trener robił karierę w klubie sportowym.

- Pamiętam wiele waszych sezonów, ale ten ubiegłoroczny, to, czego dokonaliście, przy wielu kontuzjach, to jedynie mógł dokonać silny, zgrany zespół kolegów i przyjaciół. I tak was dzisiaj postrzegamy. Jesteśmy przekonani, tak jak tutaj już dziś było wspomniane, to nie jeżdżą nazwiska, a wy dacie radę - mówił wierny kibic. 

Podczas spotkania przypomniano, że szeroko rozumiane środowisko klubu żużlowego Unii Leszno, w tym sami kibice, ale też zawodnicy i pozostali członkowie kadry, bardzo zasłużyła się przy trwającej akcji „Zuzia kontra SMA” czyli zbiórce pieniędzy dla Zuzi chorej na SMA. W GOK Hutnik była dziewczynka wraz z mamą, gdyż uznano, że jest to świetna okazja do podziękowania za bycze serce i świetnych zawodników prezesowi Piotrowi Rusieckiemu.

- To człowiek z zapałem, ale konsekwentny. Jeśli zacznie działać, to na pewno skończy. Obiecał, że pomoże nam z Zuzią i tak zrobił. Gdyby nie żużel i Unia Leszno zbiórka trwałaby w nieskończoność i nie zakończyłaby się tak gigantycznym sukcesem. (...) Zuzia to jest mały cud, uzbieraliśmy dla niej 10 mln złotych, ale to nie są tylko pieniądze... to ogromne serducha. Można było to poczuć, kiedy zbieraliśmy pieniądze, kiedy chodziliśmy z puszkami między kibicami i zawodnikami. Dziękujemy panie prezesie - mówiła Aldona Majchrzak, koordynatorka akcji „Zuzia kontra SMA”, dziękując za wsparcie.

Powiedziała też o Julce Mikołajczak, starszej koleżance Zuzi, która również zmaga się z SMA, niestety nie ma szans na podanie najdroższego leku świata - CZYTAJ TUTAJ

- Sport i żużel to zdecydowanie coś, dzięki czemu robi się więcej dobra, niż nam się wszystkim wydaje - uzupełniła Aldona. 

Zuzia miała okazję podziękować osobiście za okazane wsparcie. Prezesowi wręczono rzeźbę, przedstawiającą ogromne serce, zrobione wymownie - z metalowych, motocyklowych części, czyli ze złomu.

Podczas sobotniego spotkania z żużlowcami w GOK Hutnik przeprowadzono zbiórkę na leczenie Julki chorej na SMA - sprzedawano gadżety związane z klubem sportowym z Leszna. Żużlowi kibice byli niezwykle hojni, kiedy kupowali koszulki, rzeźby, zestawy gadżetów. Sporo kasy wpadło do puszki.

Pod koniec spotkania na leszczyńskich żużlowców rzucili się najmłodsi ze zdjęciami drużyny, by zdobyć jak najwięcej autografów.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama