reklama
reklama

A stopy rosną, rosną, rosną… razem z inflacją

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Adobe Stock

A stopy rosną, rosną, rosną…  razem z inflacją - Zdjęcie główne

Co będzie wyższe? Stopy czy inflacja? | foto Adobe Stock

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Praca Od października 2021 r. Rada Polityki Pieniężnej podnosi stopy procentowe. Tydzień temu stawka referencyjna poszła w górę o 0,75 pkt proc., do 3,5 proc., najwyższego poziomu od prawie dekady. O ile dla kredytobiorców oznacza to tylko negatywne informacje z powodu wzrostu rat, o tyle RPP widzi światełko w tunelu...
reklama

Odbieranie kolejnych pism od banku z informacją o podwyżce stóp procentowych zaciągniętego kredytu to niemały stres.  Niestety, nie mamy dla kredytobiorców dobrych informacji. 

– Jest jeszcze przestrzeń do podwyżek stóp, żeby zdusić krajowe źródła inflacji. RPP powinna podnosić stopy do skutku, o tyle, o ile będzie trzeba – powiedział PAP Biznes członek Rady Polityki Pieniężnej  Ludwik Kotecki.

Co to znaczy "do skutku"? Prawdopodobnie do momentu, aż inflacja znowu znajdzie się na poziomie 2,5-3 proc.

Niepewny czas

Zfaniem analityków, żyjemy w niezwykle niepewnym okresie, a niepewność będzie w dalszym ciągu nam towarzyszyć. W takich warunkach w polityce pieniężnej trzeba jednak realizować cel inflacyjny. Na pewno jest jeszcze przestrzeń do podwyżek stóp, żeby zdusić krajowe źródła inflacji. Rada powinna podnosić stopy do skutku, o tyle, o ile będzie trzeba, na to wychodzi.

Członek RPP nie chciał jednak wypowiadać się na temat dalszego tempa podwyżek stóp, nawet gdyby wiedział, jakie tempo będzie dalej konieczne.

– Nie wiemy bowiem co ostatecznie wydarzy się w Ukrainie i trzeba brać pod uwagę różne scenariusze. W marcu mieliśmy projekcję, która stanowiła pewien drogowskaz dla decyzji, ale także nie uwzględniała ona wszystkich wydarzeń, bo po prostu sytuacja zmienia się z dnia na dzień. Obszar niepewności na marcowej radzie był bardzo duży, ale Rada nie mogła czekać aż sytuacja będzie stawała się bardziej przewidywalna – powiedział.

Polityka pieniężna musi skądś czerpać fundusze?

W tak noepewnych czasach polityka pieniężna musi być coraz bardziej restrykcyjna, biorąc również pod uwagę rozluźnienie polityki fiskalnej.

- Mamy reformę podatkową Polskiego Ładu, przedłużane i rozszerzane tarcze antyinflacyjne, zapowiedź wypłaty dodatkowych emerytur, zapowiedź skokowego wzrostu wydatków na obronność oraz pomoc kilku milionom uchodźców. To wszystko będzie finansowane ze środków publicznych, więc polityka fiskalna będzie zupełnie inna niż zaplanowano w budżecie na 2022 r. - dodał L.Kotecki,

Osobiście wątpi w zapowiedzi resortu finansów, że wynik sektora finansów publicznych zejdzie w tym roku poniżej 3 proc. PKB. Jego zdaniem, raczej chyba należy się spodziewać, że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych wzrośnie.

Przypomnijmy, Rada Polityki Pieniężnej w marcu podwyższyła stopę referencyjną o 75 pb do 3,50 proc. Była to szósta podwyżka z rzędu. Od października 2021 r. stopy poszły w górę łącznie o 340 pb. Prezes NBP Adam Glapiński powiedział na ostatniej konferencji prasowej, że główna stopa w Polsce może wzrosnąć do 4-4,50 lub nawet wyżej.

O wyważone komentarze prosimy internautów.

 

Źródło: PAP 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama