Działająca w Poniecu firma „Blay”, w której pracuje siedem osób jest jedną z wielu, które dotknął koronawirus. Mikroprzedsiębiorstwo przed ponad miesiącem założyła wraz z koleżankami Lidia Toporowicz, sołtys Dzięczyny. Panie, jako podwykonawca celowały w szycie mebli tapicerowanych dla sieci IKEA. Jednak szwedzkie przedsiębiorstwo było jednym z pierwszych, które w dobie pandemii zamknęły swoje sklepy na całym świecie. Tym sposobem przedsiębiorcze kobiety straciły źródło dochodu.
Wiedząc także, że tarcza antykryzysowa ich nie obejmie wpadły na dość popularny ostatnio pomysł, ale pozwalający im nie wypaść z rynku - szycie maseczek ochronnych.
- Szyjemy dla firm, które nadal pracują, a których pracownicy muszą chodzić w maskach ochronnych - tłumaczy Lidia Toporowicz.
Więcej dowiesz się z najbliższego wydania "Życia Gostynia".
Przeczytaj także: wyszywa cudowne stroje dla największych tego świata