Rodowita gostynianka, Teresa Didyk swoja przygodę z wyrobem ozdobnych ciasteczek rozpoczęła 5 lat temu, na emeryturze.
- Lubię manualne rzeczy, robiłam już decoupage, biżuterię. A ciastkami zajęłam się, by jakoś mijał czas – mówi z uśmiechem Teresa Didyk.
Pierniki piekła od zawsze, jej ojciec był piekarzem w PSS-ach. Na co dzień piekł chleb, a w domu ciastka.
- On mnie nauczył tego fachu, chociaż wtedy tak się nie dekorowało ciastek jak dziś – wspomina.
Piernik na każda okazję
Słodkie pierniki zwykle piekła na na święta, dla dzieci. Teraz ciasto piernikowe nie jest atrybutem tylko świątecznym, to ciastko na każda okazję. Ma zamówienia na ciasteczka okolicznościowe, na śluby, baby shower, chrzciny, komunie, wesela czy imprezy firmowe. Takie słodkości są odpowiednio ozdabiane, opakowane w celofan czy pudełeczka, z dołączoną wizytówką.
- Uzgadniam z klientem ilość i projekt graficzny (kolor, kształt) i ruszam do kuchni – wyjaśnia.
Proces wytwarzania gotowego produktu trwa 2-3 dni, w zależności od skomplikowania wzoru i ilości ciasteczek.
- Używam gostyńskiego masła i naturalne miody od Jerzego Ptaka, więc te pierniczki są nie tylko ładne ale i smaczne- podkreśla.
Dowiedziała się o lukrze królewskim (z białka kurzego i cukru pudru) i postanowiła swoje wypieki ozdabiać właśnie nim. Sam lukier jest biały, więc należy go wybarwić i ozdobić.
- W tym momencie jest tak szeroka oferta „przydasi” na rynku, w barwnikach, ozdobach czy foremkach do ciastek, że jedynym ogranicznikiem są tylko fundusze – wzdycha domowa cukiernik.
Jak podkreśla, piernik do lukrowania jest twardszy od ciastek, więc do doskonała baza do zdobień. To ciasto jest twardsze niż na domowe pierniki, po upieczeniu zachowuje swój kształt.
Warsztaty dla mistrzów
Właściwie pani Teresa jest samoukiem, wypiekać ciasteczka umie od zawsze, a pomysły na ozdabianie ich podpatruje na pinterest czy wymyśla własne projekty. Jedyne profesjonalne szkolenie, w którym dotychczas brała udział to warsztaty Justyny Majewskiej, zaliczonej do elitarnego grona 100 najlepszych dekoratorów na świecie.
- To był kilkudniowy maraton, tworzyliśmy torty panelowe – dodaje. - Ja tam byłam jedyną amatorką, na początku wystraszoną, ale potem się wciągnęłam.
Dowiozła też do domu 2 torty misternie stworzone na tym szkoleniu.
Kuchenna pracownia
Domowe pierniki i ciasteczka wypieka i dekoruje u siebie w domu, amatorsko.
- Nie mam żadnej pracowni, wszystko dzieje się w mojej kuchni – zdradza T. Didyk.
Gdyby była młodsza, miała pomocników, zdecydowałaby się na rozszerzenie oferty, może nawet założenie „słodkiego „biznesu. Jednak teraz to raczej hobby, które co najwyżej zarabia na siebie. Tworzy te słodkości dla przysłowiowych „krewnych i znajomych” i na kiermasze świąteczne. (Rawicz, Pępowo, Gostyń).
Lukrem malowane
Twórczość pani Teresy właściwie nie jest reklamowana, działa tu najlepszy marketing „z ust do ust”. Na stronie facebookowej „Lukrem malowane” można zobaczyć przykładowe dzieła. Jej produkty są tez dostepne na kiermaszach.
Gostynscy wy-TWÓRCY
O projekcie SWPPG, Gostyńskich Produktach Lokalnych dowiedziała się przypadkiem, z facebooka.
- Dołączyłam do grupy wy-TWÓRCÓW, jak wyjeżdżali do Doliny Baryczy – dodaje. -Spodobała mi się idea współdziałania, promocji i tworzenia naszych kiermaszów, na których możemy zaprezentować swoje dzieła i je sprzedać.
Edycja bożonarodzeniowa, o której piszemy w TYM artykule, zaskoczyła ją rozmachem i ilością gości. Na drugiej galerii, na Wielkanoc wygrała konkurs na „akuratny” produkt, ciasteczka na patyku inspirowane wielkanocnym akcentem
- Do trzeciej odsłony, „Pikniku na Plantach” , który odbędzie się 3 lipca mam już kilka pomysłów – dodaje.
O wy-TWÓRCACH poczytacie również w artykule poniżej [kliknij w obrazek]:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.