Ponad 3 tysiące maseczek ochronnych wielokrotnego użytku - z instrukcją, jak powinny być prane i używane rozdano już na terenie gminy Gostyń. Póki co roznoszą je strażacy - ochotnicy, ale niewykluczone, że gmina skorzysta z pomocy innych mieszkańców. - Dobrowolnie zgłosiło się do nas bardzo dużo osób, chętnych do pomocy w dystrybucji maseczek ochronnych. W tej grupie są sołtysi, Gostyńska Rada Seniorów, radni, wolontariusze z GOK Hutnik, chłopaki z WOPR i wiele innych osób. Być może jeszcze skorzystamy z ich pomocy - mówi Jerzy Kulak, burmistrz gminy Gostyń.
Przypomnijmy, gmina Gostyń zdecydowała, że kupi 10 tysięcy maseczek dla swoich mieszkańców. Bezpłatnie mają je otrzymać wszyscy gostyńscy seniorzy, osoby potrzebujące wsparcia oraz przedstawiciele służb. Maseczki zamówione zostały w gostyńskiej firmie Iltom, przez co samorząd wspiera lokalną przedsiębiorczość.
- Zanim zakupiliśmy maseczki, były one szyte przez instytucje gminne (o Środowiskowym Domu Samopomocy CZYTAJ TUTAJ). Chciałbym podziękować naszym pracownikom, którzy 600 sztuk wykonali własnym sumptem. Między innymi używam tych maseczek osobiście. One zostały też rozdanie naszym mieszkańcom - informuje Jerzy Kulak. - Uznaliśmy jednak, że nie jesteśmy w stanie we własnym zakresie uszyć tak dużo masek, jaka jest potrzeba - dodaje.
Dystrybucja maseczek ochronnych na terenie gostyńskiej gminy rozpoczęła się w ubiegłym tygodniu. Do dziś rozdano około ponad 3 tysiące sztuk bawełnianych masek, wielokrotnego użytku, z informacją o używaniu i zasadach dezynfekcji. Wczoraj roznosili je strażacy - ochotnicy na osiedlu Pożegowo.
Burmistrz gwarantuje, że maseczki ochronne zostaną dostarczone jeszcze w tym tygodniu do wszystkich seniorów - w mieście i na terenach wiejskich.
- Otrzymujemy je w ilości około 1000 sztuk z lokalnej firmy i na bieżąco dzięki strażakom je rozdajemy. Patrząc na ilość osób, wolontariuszy, które zgłosiły się dobrowolnie do roznoszenia masek, bylibyśmy w stanie rozdać ich 10 razy więcej, w znacznie krótszym czasie. I pewnie skorzystamy z tego - przy ich pomocy ostatnie kilka tysięcy ochronnych maseczek rozdamy ludziom którzy potrzebują, którzy zgłoszą taką potrzebę - mówi gostyński włodarz.
Do gminy docierały zarzuty, że zakupiła maseczki po wyższej cenie, niż pozostałe samorządy. Ale też, co zapewnia burmistrz, ich jakość jest nieporównywalna. - Wysokiej jakości bawełna, z flizeliną w środku. I jeszcze wykonywana przez miejscową firmę. Myślę, że przez kilka tygodni - a na to się zapowiada - jesteśmy w stanie ich używać - zapewnia Jerzy Kulak.
Mieszkańcy, którzy mają 65 lat i więcej nie muszą się nigdzie zgłaszać. Każdy z nich maseczkę otrzyma do domu. Jeśli ktoś jej potrzebuje, a ma telefon - wystarczy jakikolwiek kontakt z Urzędem Miejskim w Gostyniu, radnym czy sołtysem. Po zostawieniu danych, maseczka ochronna zostanie dostarczona pod wskazany adres.
- Dotychczas zgłosiło się kilka pojedynczych osób. Okazało się - tak jak myślałam na początku - że ludzie nie będą wykorzystywać tej możliwości. Cieszę się, że mieszkańcy tak rozsądnie podeszli do tej sprawy. Ze jeśli maja maseczki, to po prostu nie zgłaszają takich potrzeb. A my rozdamy wszystkie 10 tysięcy i sądzę, że to będzie odpowiednia liczba - wyjaśnia Jerzy Kulak.
Gostyński samorząd zamierza też wesprzeć lokalne służby, jeśli chodzi o środki ochronne i higieniczne. Zaplanowano, że 1000 sztuk maseczek trafi również do gostyńskiej policji.
- Do Komendy Powiatowej Policji już wcześniej przekazaliśmy kilkaset sztuk, ale wciąż potrzebują. Ze strażakami też rozmawialiśmy. Uznali, że tego typu maseczek nie będą wykorzystywać, ale padł inny pomysł - opowiada Jerzy Kulak.
Gmina doposaży zawodowych strażaków w aparaty powietrzne zabezpieczające ich podczas ozonowania powierzchni czy sprzętu. Na tego typu sprzęt z gostyńskiego budżetu zostanie przekazanych 11 tys. zł. Zamówienie jest już zrobione.
