Już po raz drugi mieszkańcy Krobi spotkali się na festynie osiedlowym.
Na plac imprezy wykorzystali ulicę. Z zaproszenia organizatorów: radnego Hieronima Urbańskiego oraz urzędników Adama Sarbinowskiego i Anny Krzyżostaniak (wszyscy są mieszkańcami osiedla), skorzystały całe rodziny. - I o to nam chodziło - cieszą się inicjatorzy. Tegoroczna edycja spotkania przebiegała pod hasłem „Dzień sąsiada”. - Na początku był plan taki, że każdy przychodzi z jakimś poczęstunkiem i siadamy wspólnie, biesiadujemy. Ale uznaliśmy, że zabraknie czegoś dla dzieci, dlatego postanowiliśmy zadbać także o atrakcje dla nich - wyjaśnia Anna Krzyżostaniak.
Dlatego w pierwszej kolejności zadbano o to, by sprawić przyjemność dzieciom, a potem dorosłym. Na najmłodszych czekały liczne konkurencje. W wielu z nich brały udział wraz ze swoimi rodzicami. Odbył się także pokaz mody z udziałem miejscowych „modeli i modelek”. W godzinach wieczornych natomiast zaproszono dorosłych do tego, by zasiedli przy wspólnym stole, słuchali muzyki i dobrze się bawili przy grillu. - Zachęciliśmy wszystkich, by przynieśli ze sobą grille i kiełbaski. Zauważamy, że jest potrzeba spotykania się w gronie sąsiedzkim - przekonują organizatorzy. Przed nimi wystąpił kabaret „Za pięć 12”.
Na zainteresowanych czekali, poza tym, przedstawiciele Biskupiańskiego Szlaku Radiowego. Można było częstować się ciastami, które przybyli przynieśli ze sobą i grochówką.
Zobacz zdjęcia i czytaj także o festynie charytatywnym w Pogorzeli oraz o tym jak gostyniacy zaśpiewali 100 lat Agnieszce Chylińskiej