Polonez na rynku w Borku Wielkopolskim, a w tle historia miasta
Polonez na rynku w Borku Wielkopolskim rozbrzmiewał przez kilkadziesiąt minut. Z głośników popłynęła ulubiona chyba przez większość Polaków wersja naszego narodowego tańca, czyli polonez Wojciecha Kilara skomponowany na potrzeby filmu "Pan Tadeusz". Zanim jednak ponad sześćdziesiąt par ruszyło w tany, można było podziwiać poloneza odtańczonego na rynku przez absolwentów szkoły w Borku Wielkopolskim. Choreografię tańca przygotowała Ewa Skrzypczak.O bardziej humorystycznej odsłonie obchodów 630-lecia istnienia Borku Wielkopolskiego przeczytacie także TUTAJ.
Odtańczenie poloneza było kulminacyjnym i najważniejszym momentem uroczystości, ale nie jedynym. Rozpoczął ją Marek Rożek, burmistrz Borku Wlkp., który przybliżył historię miasta.
- Postaram się mówić bardzo krótko - zapewniał szef boreckiego samorządu i słowa dotrzymał. - Miasto zostało lokowane w 1392 roku przez Henryka, właściciela Zimnowody na podstawie przywileju nadanego przez króla Władysława Jagiełłę, w miejscu, gdzie dziś znajdują się klasztor i cmentarz - zaczął swą opowieść burmistrz, który - dodajmy - jest historykiem.
Kapsułę czasu zakopali w... sejfie urzędu gminy w Borku Wielkopolskim
Marek Rożek wspomniał także o przybyciu do Borku Wlkp. Szkotów w 1570 roku, o zburzeniu zamku, rozwoju gospodarczym miasteczka, czy trudnych czasach II wojny światowej, które dla lokalnej społeczności rozpoczęły się od aresztowania i rozstrzelania na rynku w Gostyniu pięciu mieszkańców miasta. Nie mniej ważnym momentem uroczystości było "zakopanie" kapsuły czasu, zawierającej między innymi przesłanie dla ludzi, którzy będą tworzyć społeczność Borku Wlkp. za 50 lat. Kapsuła została "zakopana" nie pod płytą rynku, jak pierwotnie planowano, ale w sejfie urzędu gminy. Do jej otwarcia zobowiązani zostali przyszli burmistrz Borku Wlkp. i szef ośrodka kultury.Zanim zabrzmiały pierwsze takty poloneza na rynku w Borku Wielkopolskim, trzeba było jeszcze przeciąć wstęgę, otwierając tym samym oficjalnie zrewitalizowany główny plac miasta. Dokonała tego między innymi 10-letnia Oliwia Piórek, która ma szansę być świadkiem "odkopania" za pół wieku kapsuły czasu. Rynek w Borku Wielkopolskim w obecnej szacie można co prawda podziwiać już od dłuższego czasu, ale w okresie pandemii nie zdecydowano się na zorganizowanie oficjalnego jego otwarcia. Nadrobiono to teraz, tym bardziej, że uroczystość wpisała się w obchody 630-lecia istnienia miasta.
Nie tylko polonez na rynku w Borku Wielkopolskim, ale także loteria fantowa
Dla mieszkańców Borku Wlkp., którzy - mimo pięknej pogody - niestety niezbyt licznie przybyli na rynek, przygotowana została jeszcze jedna niespodzianka. Każdy mógł wziąć udział w loterii fantowej, w której nagrody ufundowali lokalni przedsiębiorcy. Z kolei młodzież, która tańczyła poloneza otrzymała koszulki z logo jubileuszu 630-lecia oraz talony na lody. Sam rynek, tonący w białych różach i lawendzie, prezentował się bardzo ładnie.
- Nowoczesny design nadał mu charakteru, ale to nie jest rynek betonowy, lecz pełen zieleni - podkreślała Justyna Chojnacka, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Borku Wlkp.
Przed oficjalnym otwarciem odnowionego rynku w Borku Wielkopolskim odbyło się - także oficjalne - otwarcie wyremontowanego przedszkola, w którym udział wzięła Marlena Maląg, minister pracy i polityki społecznej. Natomiast wieczorem w parku - prawdziwa gratka dla młodszych i starszych miłośników nauk ścisłych - festiwal nauki, podczas którego samemu można poeksperymentować i dosłownie dotknąć nauki.
O wyjątkowej tradycji związanej z Borkiem Wielkopolskim, przeczytacie TUTAJ.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.