Podłogę testowali, walory wioski podziwiali [FILM]

W niewielkiej wiosce w gminie Borek, w której mieszka 100 osób, wczoraj mieszkańcy testowali podłogę. Dosłownie. Biesiada w Skokówku odbyła się z prawdziwym przytupem. - Mieliśmy dwa powody urządzenia imprezy. Jeden to grant otrzymany z programu Powiatowych Grantów Społecznych, a drugi to zakończone sprawy wiejskie. W tym roku uporządkowaliśmy otoczenie wokół świetlicy. Powstały zieleńce i klomby i - co najważniejsze - podłoga do tańczenia i występów - wyjaśnił Marian Antkowiak, sołtys wioski. Skokówko, przy pomocy boreckiego ośrodka kultury, drugi raz aplikowało do samorządu powiatowego o środki finansowe i po raz drugi udało się je uzyskać.

Początek biesiady nie był łatwy. Najpierw mieszkańcy i chętni goście wyruszyli na 10-kilometrowy rajd rowerowy. Na szlaku kryły się hasła, które trzeba było odnaleźć. Były one potrzebne do rozwiązania rebusu. A hasło z rebusu było podstawą do rozpoczęcia imprezowania.

Na początku uciechę mieli najmłodsi uczestnicy imprezy, nad która patronat objął MGOK w Borku. Pracownicy boreckiego ośrodka kultury przygotowali mnóstwo atrakcji. Na kartonach dzieci malowały obrazy - wspomnienia z wakacji, było też wspólne kolorowanie. Dzieciom pozwolono też zamalować kredą nową podłogę do tańczenia, jaka powstała przed świetlicą wiejską.
Późnej na kolorowej podłodze wystąpili artyści - zatańczyła grupa z Zakładu Aktywności Zawodowej w Leonowie w ludowych strojach, zaśpiewały też panie z wioski. Ten drugi występ wzbudził spore zainteresowanie obecnych. W momencie, kiedy kobiety, z ozdobnymi czerwonymi koralami na szyi, pojawiły się na podłodze, biesiadnicy wyciągnęli telefony komórkowe i aparaty. Rozpoczęło się fotografowanie przy błysku fleszy i nagrywanie występów. Na biesiadzie nie mogło zabraknąć cista, kiełbasek, pieczonych przy ognisku i potraw z grilla.

ZOBACZ, jak było na dożynkach w Rokosowie