Czym oddychamy, idąc na popołudniowy spacer? Bezpośrednio w Gostyniu nie są prowadzone pomiary, dlatego trudno jednoznacznie stwierdzić, jaka jest jakość powietrza. Jak uważa naczelnik wydziału planowania przestrzennego i ochrony środowiska z gostyńskiego urzędu – w okresie grzewczym może nie być ona zadowalająca.
Oprócz samego faktu spalania przez część mieszkańców niezbyt dobrej jakości paliwa, wpływ na to ma ukształtowanie terenu. - Część Gostynia leży w niecce, więc przy niekorzystnych czynnikach atmosferycznych utrudnione jest przemieszczanie się powietrza, co wpływa na możliwość wentylowania tego rejonu i powoduje pogorszenie jego jakości - mówi naczelnik Roman Sobkowiak. Jak uważa natomiast burmistrz Pogorzeli – w gminie problemu wielkiego nie ma. Mimo to, na rynku zamontowano „na próbę” sensor do badania jakości powietrza. Włodarz nie wyklucza, że gmina zakupi go na stałe, aby mieszkańcy mieli wgląd do wyników.
Nasi czytelnicy, mają różne zdania na ten temat. - Podnieśmy jeszcze ceny za węgiel i szeroko pojęty opał, nałóżmy dodatkowe podatki, a ludzie na pewno nie będą palić śmieci i robić takiego syfu, gdy nie będzie ich stać na ogrzanie domu – wypowiada się ironicznie Daria na naszym profilu facebookowym. Dla Andrzeja również problemem jest „syf”, którym ludzie palą. - Śmieci, opony, sklejki, okleiny, lakierowane drewno. To jest problem większy niż CO2, bo wtedy sąsiad truje sąsiada. Potem skąd choroby dróg oddechowych i nowotwory? Palić papierosów nie trzeba, by się zatruć tym syfem, którzy płonie w piecach sąsiadów. Powinni dawać takie mandaty, żeby się jeden i drugi 100 razy zastanowił jakby plastik tkał do pieca – twierdzi Andrzej.
Gmina Gostyń dofinansowuje wymiany pieców, na takie, spełniające „normy ekologiczne”. Nie wystarczy jednak sam sprzęt, liczy się jeszcze materiał. - Na jakość powietrza ma również wpływ to, czym mieszkańcy palą, dlatego w przestrzeni publicznej i mediach powinno być jak najwięcej działań, podnoszących świadomość ekologiczną i propagujących właściwe zachowania dotyczącego ochrony powietrza – mówi Roman Sobkowiak, naczelnik wydziału planowania przestrzennego i ochrony środowiska z gostyńskiego urzędu.
Młodzież i nauczyciele Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Gostyniu od roku dysponują profesjonalnym sprzętem, służącym do badania zanieczyszczenia środowiska. Uczniowie co jakiś czas dokonują pomiaru pyłu zawieszonego PM 2,5 na terenie Gostynia i okolic. To chwilowe odczyty 2-10 minutowe, które stanowią jedynie materiał do realizacji zagadnień programu autorskiego z chemii. Listopadowe pomiary zapylenia pyłem PM 2,5 wskazywały, że panujące warunki meteorologiczne oraz rozpoczęty sezon grzewczy w dużej mierze odpowiadają za podwyższone stężenia pyłów. Wykresy są udostępniane na stronie szkoły w zakładce „Ekopracownia”.
- Najlepszym, sensorycznym sposobem oceniania jakości powietrza, są nasze zmysły. Człowiek sam potrafi stwierdzić, czy ma komfort oddychania, gdy wyjdzie na świeże powietrze. To już pierwszy wskaźnik, który mówi o jego jakości, nawet nie znając jakichkolwiek wyników badań – zapewnia Andrzej Szumski, naczelnik wydziału ochrony środowiska, rolnictwa i leśnictwa ze starostwa powiatowego.
Cały artykuł znajdziecie w bieżącym Życiu Gostynia.