reklama

My zawsze byliśmy przeciwko kopalni. Po co kolejne stowarzyszenie?

Opublikowano:
Autor:

My zawsze byliśmy przeciwko kopalni. Po co kolejne stowarzyszenie? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Niektóre samorządy kręcą nosem na pomysł Starostwa Powiatowego w Gostyniu, aby powołać kolejną – tym razem samorządową - organizację, która ma wspierać przeciwników powstania kopalni węgla brunatnego w południowej Wielkopolsce. Uzasadniają, że z wielu stron: od posłów, prezydenta, od wojewody słyszeli już, że kopalni „Oczkowice” nie będzie.

Gostyńscy samorządowcy krytykują nieprecyzyjny statut Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Południowo-Zachodniej Wielkopolski „Samorząd dla zrównoważonego rozwoju”. O procesie powstawania stowarzyszenia poinformował ich wiceburmistrz Grzegorz Skorupski na roboczym spotkaniu radnych pod koniec października.

- Otrzymaliśmy pierwotną wersję statutu Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Południowo-Zachodniej Wielkopolski „Samorząd dla zrównoważonego rozwoju”. To na razie tylko schemat. Jest on nieścisły w wielu kwestiach – mówił Grzegorz Skorupski, nie ukrywając rozczarowania, że od czerwca (wtedy odbyło się ostatnie „robocze” spotkanie w starostwie, dotyczące stowarzyszenia) do końca października dokument można było lepiej przygotować. Zgodnie z pierwotną wersją statutu siedzibą nowej organizacji miałby być Gostyń. - Podczas roboczych spotkań samorządów, które się odbywały dowiedziałem się, że w skład będą wchodziły gminy, które zdecydują się przystąpić. We władzach zasiądą przedstawiciele rad. Celem jest mówienie jednym głosem przeciwko kopalni, jaka miałaby powstać na terenie powiatu gostyńskiego i rawickiego – powiedział wiceburmistrz Gostynia. Gostyńscy rajcy dopytywali się, z czyjej inicjatywy miałaby powstać organizacja? - Dokładnie wicestarosta Czesław Kołak jest pomysłodawcą. (...) Powiedział, że chciałby, aby reprezentantami Stowarzyszenia były osoby, które pracowałyby odpłatnie, być może nawet na etacie i miałyby za to płacone – poinformował zainteresowanych burmistrz Gostynia Jerzy Kulak.

Przewodniczący rady Mirosław Żywicki miał sporo wątpliwości. Zauważył, że sam temat kopalni funkcjonuje od 2011 roku. – (...) Po 6 latach zakładać stowarzyszenie? Tym bardziej, z tego co wiem, te organizacje w kwestii kopalni, nie są traktowane jako strona, tylko jako głos doradczy. Mamy już kilka takich organizacji. My zawsze byliśmy przeciw kopalni (...). Szczerze powiem, za rok chyba są wybory... I teraz im bliżej wyborów, tym więcej stowarzyszeń - mówił Żywicki. Burmistrz Kulak stwierdził, że jeśli wszystkie samorządy z okolicy, do których wysłano propozycję, weszłyby do organizacji, „to my też pewnie w to wejdziemy”.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE