Dotychczas ubieranie choinki na krobskim Rynku nie cieszyło się zbyt dużym powodzeniem. W tym roku, dzięki partnerom skupionym w porozumieniu „Partnerstwo na rzecz wolontariatu na terenie gminy Krobia” sytuacja diametralnie się zmieniła.
- Postanowiliśmy połączyć siły tak, aby każdy z partnerów dał coś od siebie i wspólnie zorganizować akcję. Jak widać wszystko pięknie się udało, gdyż nie dość, że mamy ładną pogodę, to również frekwencja jest bardzo duża - mówiła Anna Krzyżostaniak, koordynator porozumienia, w skład którego wchodzi wiele organizacji i instytucji działających na terenie gminy Krobia. Rzeczywiście przed krobskim ratuszem zgromadziło się mnóstwo dzieci z rodzicami, którzy przyszli zobaczyć, co też ciekawego dzieje się w centrum miasta.
Ale gdy tylko wstał i zaczął swoje wesoły pląsy po Rynku, wtedy wszystkie dzieci mogły podziwiać, jakie to tańce są popularne w Laponii. Po wygibasach Świętego Mikołaja widać było, że preferuje raczej muzykę disco. Brodaty Święty, elfy i jego asystentki nie zapomnieli również o rodzicach, którzy obserwowali swoje pociechy i mogli zajadać się pysznym barszczem.
Jaki jeszcze cel imprezy, oprócz dobrej zabawy przyświecał organizatorom? Skąd pochodziły elfy i asystentki Świętego? Co przyozdabiały dzieci na krobskim Rynku?
Dowiedz się więcej w kolejnych wydaniach "Życia Gostynia".