Grupa kilkunastu uczniów należących do grupy teatralnej „Na Fali” ze Szkoły Podstawowej w Krobi brała udział w 40. jubileuszowej edycji Ogólnopolskiego Festiwalu Teatru Młodych „DZIATWA” w Łodzi.
– Wiadomość o zakwalifikowaniu się, na podstawie nagrania spektaklu, do finałowej „piętnastki” najlepszych teatrów szkolnych w kraju, uznaliśmy za niebywały sukces. Znaleźliśmy się w zacnym gronie, obok teatrów z wielkich miast jak: Warszawa, Kraków, Sosnowiec, Ciechanów, Wałbrzych, Bydgoszcz, Rzeszów, Rybnik, Wodzisław Śląski, Turek, Łódź, Piaseczno – mówi Magdalena Andrzejewska, opiekunka grupy.
Wyjazd okazał się tym bardziej udany, że krobscy aktorzy zostali laureatami najstarszego ogólnopolskiego festiwalu. Jak mówią „Łódź to kolejne miasto na mapie Polski, na scenie którego zostawiliśmy ślady naszych stóp”. Czterodniowa, teatralna przygoda, oprócz bagażu doświadczeń, wrażeń, przeżyć artystycznych, doznań i inspiracji zaowocowała także czymś bardziej materialnym: nagrodą finansową w wysokości 800 zł. Pieniądze pójdą na dalsze rozwijanie warsztatu aktorskiego członków grupy.
– Wygraliśmy też konkurs na selfie grupy ogłoszony przez organizatorów „Dziatwy” podczas trwania festiwalu. Utworzyliśmy napis „Na Fali” z naszych ciał i pomysł ten okazał się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę – dodaje M. Andrzejewska.
Wyróżnienie w Łodzie przyniósł młodym artystom spektakl „Bagaż doświadczeń”, opowiadający o niełatwych doświadczeniach mieszkańców przytuliska dla psów, bardzo poruszył widzów.
– Otrzymaliśmy mnóstwo gratulacji i usłyszeliśmy wiele ciepłych słów – opowiadają członkowie grupy „Na Fali”.
Pobyt obfitował również w inne przyjemności: uczestnictwo w warsztatach, możliwość zobaczenia różnych form i realizacji teatralnych. Nie obyło się też bez zwiedzania m.in. łódzkiej Manufaktury oraz spotkań integracyjnych przy ognisku i na dyskotece z rówieśnikami z różnych stron Polski. No i oczywiście udział w korowodzie.
– Każdej grupie przydzielono jakąś bajkę. Nam przypadły w udziale przygody Pippi. Przygotowaliśmy się do tego zadania solidnie. Zadbaliśmy o stroje, charakteryzacje i elementy dźwiękowe. Byli wśród nas groźni piraci, kapitan Pończocha, Pippi, Pan Nilsson i koń w dwuosobowej odsłonie, który wzbudzał ogromne zainteresowanie wszystkich. Misternie uszyty koński łeb przyciągnął nawet telewizję – podsumowuje Magdalena Andrzejewska.