reklama
reklama

Kolędowanie w Domachowie. Zdarzali się i tacy, którzy nie żałowali izby i wpuszczali do środka, aby wspólnie śpiewać

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura Chodząc od domu do domu, przy dźwiękach dud, skrzypiec podwiązanych i śpiewów wspólnie kolędowali w niedzielne popołudnie, 8 stycznia 2023 roku, mieszkańcy Domachowa. - Niosąc gospodarzom i tym, którzy nas przyjęli pomyślność w nowym roku i zdrowie - mówi Beata Kabała z Gminnego Centrum Kultury i Rekreacji imienia Jana z Domachowa Bzdęgi w Krobi oraz Biskupiańskiego Zespołu Folklorystycznego z Domachowa i Okolic.
reklama

Wspólne kolędowanie w Domachowie. Odpowiednia kolęda na wejście i na wyjście

Główna część biskupiańskiej "kolędy" polegała na chodzeniu przez kolędników od domu do domu, ale wszystko według określonego scenariusza, przekazywanego z pokolenia na pokolenie. I tak, każde przybycie do domostwa zwiastowane było pastorałką "Poprzez wieś, poprzez wieś ty nas gwiazdo prowadź":

"Poprzez wieś, poprzez wieś, ty nas gwiazdo prowadź,

Dzieciąteczku na sianeczeku będziemy kolędować,

Pójdziesz ty, pójdę ja, pójdziesz ty sąsiedzie,

Dzieciąteczku na sianeczeku w wielkiej pomóc biedzie".

Domownicy najczęściej przyjmowali kolędników przed swoimi domami, ale zdarzali się i tacy, którzy nie żałowali izby i wpuszczali do środka, aby wspólnie kolędować. Na twarzach wszystkich było jednak widać te same emocje: radość i wzruszenie, że kolędujący przyszli ich odwiedzić - czasami osoby samotnie zamieszkujące - i złożyć życzenia

- Bo kolęda właśnie na tym polega, że idziemy od domu do domu kolędując, śpiewając, ciesząc się, że jesteśmy razem, zarazem niosąc gospodarzom i tym, którzy nas przyjmują pomyślność w nowym roku i życząc zdrowia - wyjaśnia Beata Kabała.

A ci z wdzięczności wrzucali do koszyczka, który nieśli ze sobą kolędnicy w Domachowie słodkości, bądź jakiś drobny datek. 

Kolędowanie kończyło się słowami:

"Wiwat, wiwat już idziemy, za kolędę dziękujemy

"Przez narodzenia Jezusa, będzie w niebie wasza dusza".

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD MATERIAŁEM FILMOWYM

Wspólne kolędowanie w Domachowie. A w kościele czekały "BOGUchwałki" od proboszcza

- To są jest właśnie takie nasze tradycyjne biskupiańskie kolędowanie i chcieliśmy to powtórzyć. Robiliśmy to już przez pandemią i w tym roku chcieliśmy wrócić do korzeni. Cieszymy się, że tak liczna grupa dzieci i młodzieży postanowiła nam towarzyszyć z instrumentami i śpiewem na ustach. Myślę, że będziemy to kolędowanie kontynuować w następnym roku - mówi B. Kabała.

Kolędnicy w czasie przemarszu przez wieś odwiedzili kościół pw. św. Michała Arachnioła, gdzie miejscowy proboszcz - ksiądz Paweł Mintra (notabene towarzyszący kolędnikom przez całą "kolędę"), po odśpiewaniu pastorałek, poczęstował wszystkich cukierkami o wdzięcznej nazwie "BOGUchwałki".

Podsumowanie wspólnego kolędowania w Domachowie nastąpiło w miejscu, z którego kolędnicy wyruszyli: w Biskupiańskim Gościńcu.

We wspólnym kolędowaniu w Domachowie wzięli udział:

 

KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ ARTYKUŁ

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama