Sobotni wieczór (28 października) w powiecie gostyńskim zdominowały rockowo-metalowe koncerty. Od lat ostatni weekend października Gostyński Ośrodek Kultury Hutnik rezerwuje na duże wydarzenie, jakim jest Krzywizna Festival. A to oznacza kilka gorących rockowych kapel na scenie - CZYTAJ TUTAJ.
Tym razem rockowo było również w niewielkiej gminie Pogorzela. W ramach wydarzeń przygotowanych w POGOstacji, koncert zagrał legendarny zespół Kobranocka.
Choć kapeli do „czterdziestki” niewiele brakuje, publikę potrafi rozgrzać do czerwoności... Szalonego tańca pogo pod sceną w Pogorzeli nie mogło zabraknąć.
Znalazła się grupa osób, które postanowiły nie przespać okazji, by zobaczyć na żywo ikonę polskiej sceny muzycznej. Koncertową scenerię, do której bywalcy pogorzelskiego ośrodka kultury zdążyli się przyzwyczaić, podczas występu Kobranocki ozdobiły kolorowe biustonosze. Powiewały przy mikrofonowym statywie, przed oczami wokalisty - Andrzeja „Kobry” Kraińskiego. Założyciel i lider kapeli wozi je ze sobą na koncerty od dłuższego czasu, chwaląc się, że „zdobyczne”.
Zanim perkusja i gitary zagrały mocne rytmy pewnego znanego przeboju, wokalista zaznaczył, że piosenka była aktualna w Polsce nie tylko w latach 80. XX w., ale szczególnie oddaje obraz sytuacji z ostatnich 8 lat.
- Poproszę wszystkich o głos, niezależnie od tego, czy byli wówczas na świecie, czy nie. Generalnie myślę, że większość z naszych kawałków jest ponadczasowa - mówił Kobra.
I po chwili z głośników w stronę publiczności popłynęły słowa:
Wy kłamiecie, aby kupić nas
Sprzedajecie nasz bezcenny czas
Wciąż myślicie, że to tylko tłum
Zabraniacie dźwięków wszystkich strun
I nikomu nie wolno się z tego śmiać (...)
I w pozłotka oklejajcie się
Choć kryjecie, ja dokładnie wiem
Że jesteście ludźmi tak, jak my
Choć czasami władza wam się śni
I nikomu nie wolno się z tego śmiać
Przy koncertowym repertuarze niektórzy z publiczności wspominali muzyczne klimaty z lat młodości, ale też widoczni byli przedstawiciele młodszego pokolenia fanów rocka, którzy nieźle się bawili, nie oszczędzając gardeł na głośnie śpiewanie przbojów Kobranocki.
Andrzej Kraiński z ekipą wołał też głośno w pacyfistycznych tekstach, że najwyższy czas obudzić się i powstrzymać tych, "którzy chcą żebyśmy nienawidzili się":
Mówisz o pokoju czy ty nie widzisz, że
Są tacy, którzy chcą, żebyśmy pozabijali się?
Żebym ja zabił Ciebie, żebyś ty zabiła mnie
Żebyśmy żyli w strachu całe noce i całe dnie
Mówisz o miłości, czy ty nie widzisz, że
Są tacy, którzy chcą, żebyśmy nienawidzili się?
(...) Mówię ci, że jedyne wyjście to obudzić się
Niektórzy mogli czuć się rozczarowani, gdyż muzycy nie wpisali piosenki pt. "Kocham cię jak Irlandię" do głównego repertuaru... Wiele wskazywało na to, że nie będzie jej również w "dogrywce", o którą głośno upominali się fani. A jednak cierpliwi zostali nagrodzeni. Po kilkudziesięciu minutach doczekali się wreszcie, bo - jak się okazało - Kobranocka postanowiła w spokojnym klimacie zakończyć tegoroczny występ w Pogorzeli i tę "balladę" zagrała na końcu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.