Klubowy Borek, czyli energetyczny wieczór na placu targowym
Piątkowy wieczór, 9 czerwca 2023 r. na placu targowym w Borku Wlkp. był energetyczny. I pół nocy również. Na scenie za konsoletą DJ Wajs - rezydent Heawen Club Leszno. Ma setki fanów, którzy świetnie bawią się przy jego muzyce i to spowodowało, że organizatorzy - borecki ośrodek kultury zaprosili go do rozkręcenia klubowej imprezy po raz drugi.
- W 2022 roku się udało. W naszym mieście przed sceną zgromadziło się mnóstwo młodzieży, stąd właśnie postanowiliśmy utrzymać taką klubową formułę wydarzenia jakim są Dni Borku - powiedziała Justyna Chojnacka, dyrektorka MGOK Borek Wlkp.
Skąd moda na klubowe granie, muzykę, w której używa się wielu instrumentów elektronicznych, w której często w ruch idą syntezatory. I której nie mogłoby być bez DJ-a za konsolą.
ZOBACZ TEŻ: Dni Borku 2023 - po południu dzieci i młodzież
- Klubowe granie - w plenerze to pomysł młodzieży, którą bardzo trudno jest zainteresować ofertami, proponowanymi przez instytucje kultury. Rzeczywiście na taki odzew młodzieży postanowiliśmy odpowiedzieć pozytywnie. W minionym roku młodzi bawili się rewelacyjnie, było bezpiecznie. Bawili się od pierwszych taktów muzyki - zapewniła Justyna Chojnacka.
Jako organizator imprezy przyznaje, że wiele rzeczy się składa na to, by impreza „wypaliła” - począwszy od stworzenia młodzieży bezpiecznej przestrzeni do zabawy.
- To udało nam się zrobić. O oprawę muzyczną byliśmy spokojni, bo mamy dwóch najlepszych DJ-ów na scenie - uzupełniła dyrektorka MGOK Borek Wlkp.
DJ Wajs i DJ Damilio Grand rozkręcili imprezę w Borku Wlkp.
Z rytmicznym, energetycznym graniem wystartowali około godz. 20.00. Konsola i DJ Wajs. W rozkręcaniu imprezy wspierał go DJ Damilio Grand, który jest również instruktorem boreckiego ośrodka kultury. Na scenie obecni byli jeszcze dwaj inni DJ-e, zatem główny bohater miał niejeden support.
- Dziś na scenie „petarda”, festiwal „na grubo” - komentował DJ Damilio Grand. - Zostaliśmy zachęceni i zmotywowani imprezą z 2022 roku i frekwencją. Dużą robotę zrobił wówczas pokaz laserów - uzupełnił.
Organizatorzy imprezy Klubowy Borek liczyli na to, że przed sceną rozbawionej młodzieży będzie więcej, niż na poprzednim „graniu” i nie zawiedli się. Obecni na imprezie szybko wpadli w rytmiczne takty muzyki elektronicznej - z motywami electro house, bass house, dance. Regionalni artyści polskiej sceny klubowej dali z siebie wszystko. A młodzież odwdzięczyła się, za każdym razem odpowiadając na wezwania DJ-a.
Zapalone latarki i confetti "robiły" klimat podczas Klubowego Borku
Nie mogło zabraknąć zdjęć wykonywanych przez DJ Wajsa, które znajdą się z pewnością w mediach społecznościowych. Obowiązkowo był jeden utwór, przy którym uczestnicy proszeni byli o wyciągnięcie telefonów komórkowych i zaświecenie latarek. Wizualnie - petarda!
- To dało fenomenalny efekt wizualny- przyznała dyrektorka MGOK w Borku Wlkp. - Światła sceniczne zrobiły swoje, a moc nagłośnienia sprawiała, że drżenie na całym ciele nie ustawało jeszcze długo po zakończeniu grania.
Jadą, jadą, jadą, świry jadą! - ten tekst pod sceną słychać było najgłośniej.
- Kto bywa na tego typu imprezach wie, że jest to bardzo często skadnowane hasło przez młodzież - powiedziała zadowolona Justyna Chojnacka.
Młodzi krzyczeli poza tym: mało! mało!
Występy artystów Electronic Dance Music, w tym polskiej sceny klubowej, w plenerze stały się modne.
- Różnica pomiędzy graniem w klubie i plenerze jest taka, że możemy tu liczyć na większą rzeszę publiczności. Chodzi też o granie dobrej muzyki, tricki, które można robić. Ale przede wszystkim najbardziej nas nakręca publiczność. Jeśli jest energia, jest moc, publiczność dobrze się bawi, to wtedy naprawdę chce się grać - stwierdził Damilio Grand.
Na zakończenie przygotowano Confetti Fiesta. Ten pomysł organizatorów na zaangażowanie roztańczonej już młodzieży, został bardzo ciepło przyjęty. Rozdano uczestnikom imprezy około 80 tub confetti. Na hasło DJ-a Wajsa, tuby zostały „odpalone”, a confetti wystrzelone.
Klubowy Borek imprezą cykliczną? Kto wie
Damilio Grand ma nadzieję, że Klubowy Borek zapisze się do listy cyklicznych imprez w gminie.
- Pozostają negocjacje, jakie trzeba będzie z dyrekcją MGOK prowadzić, by za konsolą stało coraz więcej DJ-ów - uzupełnił Damilio Grand.
DJ-owi Wajsowi impreza w Borku mega się podobała. Ze sceny skandował: Szacun Borek! Jestem pod wrażeniem! Mega! Dobrze, że jesteście i po raz kolejny ze mną się bawicie!
- Wszystko się udało. Padły nawet słowa: "do zobaczenia za rok"! Jest jakaś szansa, że w takim lub nieco innym wymiarze Klubowy Borek powróci w 2024 r. - zastanawia się Justyna Chojnacka
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.