Poniecka Gra Miejska „Wehikuł czasu” miała zostać przeniesiona do czasów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej już przed dwoma laty. Oczywiście plany pokrzyżowała pandemia. Teraz organizatorzy: gmina Poniec, Gminne Centrum Kultury w Poniecu, Związek Harcerstwa Polskiego w Poniecu oraz Grupa Badań Historycznych „Regiment” powrócili do pomysłu.
W trakcie Ponieckiej Gry Miejskiej nie mogło zabraknać "Misia" i osinobusów
Pierwszym zadaniem, jakie do wykonania miały 4-6 osobowe drużyny było wykonanie plakatów propagandowych. Liczyła się przede wszystkim jakość wykonania, ale także czas, gdyż każda grupa musiała jeszcze przemaszerować z transparentem przez centrum Ponieca na wzór dawnych przemarszów pierwszomajowych. Następnie każda drużyna otrzymała mapki z lokalizacją kolejnych zadań do wykonania - w sumie było ich 10.
- Wracamy do filmów Barei, niezapomnianego „Misia”, baru mlecznego i słynnej sceny z kaszą gryczaną. Jedno zadanie wiąże się właśnie ze zrobieniem tytułowego misia. Do czasów, gdy rozmowy były podsłuchiwane i trzeba było używać szyfrów. Mamy punkty czynu społecznego, LOK - strzelnicę, do których uczestników będą przewoziły równie pamiętne osinobusy - wyliczał kolejne odsłony gry Maciej Malczyk, dyrektor Gminnego Centrum Kultury w Poniecu.
"Wehikuł czasu" w Poniecu - cała gra rozstrzygała się u babci klozetowej
Za każde wykonane zadanie uczestnicy Ponieckiej Gry Miejskiej „Wehikuł czasu” otrzymywali talony na... papier toaletowy. Kto zgromadził najwięcej peerelowskiej „waluty” na ostatnim punkcie o swojsko brzmiącej nazwie „Przystanek babci klozetowej”, ten wygrywał całą zabawę. Najlepsza w tegorocznej edycji Ponieckiej Gry Miejskiej okazała się drużyna W&W.Oprócz kartek i talonów, w czasie gry miejskiej przewijały się także nieodłącznie kojarzone z czasami PRL - kasza, gulasz, smalec oraz przygotowana specjalnie na IV edycję wydarzenia - poniecka oranżada w butelkach.
- Tegoroczny „Wehikuł czasu” to wiele śmiesznych momentów i zabaw, które na pewno pokażą młodym ludziom, jak wyglądały czasy, o których dotychczas zapewne czytali tylko w książkach - ale w sposób radosny. Nie wszystko, co się wtedy działo było przecież straszne i okropne. Osobom starszym, wychowanym w PRL,pozwoli natomiast powspominać - dodał M. Malczyk.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.