Wierszowane sprawozdanie KGW podczas Dnia Kobiet w Starej Krobi
Wszystkich obecnych powitała przewodnicząca KGW w Starej Krobi - Sylwia Jakubowska, po czym panowie z OSP i kółka rolniczego oraz sołtys od razu zabrali się za swoje powinności, czyli złożyli paniom życzenia, wręczyli im kwiaty. Następnie w ręce poszły lampki szampana i odśpiewano gromkie "Sto lat".Nie był to jednak koniec śpiewów z okazji święta kobiet. Przebrane w wieczorowe kreacje panie zaprezentowały się w piosence "Sexapil to nasza broń kobieca" oraz "Być kobietą po 40".
Jednym z kulminacyjnych punktów tegorocznego Dnia Kobiet w Starej Krobi było sprawozdanie na wesoło z działalności koła za 2022 rok, autorstwa Agnieszki Kowalik.
"Uwaga, uwaga proszę o skupienie
Mam tu dla Was dzisiaj krótkie przemówienie.
Miło Was tu widzieć z twarzą uśmiechniętą
Przecież w końcu obchodzimy dzisiaj swoje święto.
Cały rok żeśmy czekały, by razem świętować
Porozmawiać, powspominać i wspólnie radować.
Tak więc witam Was serdecznie w ten wieczór marcowy
Niech on będzie dla Nas wszystkich miły, wyjątkowy.
Jak co roku, spotykamy się tu na świetlicy
Zakładamy nowe suknie, albo i spódnice...
Do fryzjera jest okazja, włosy pofarbować
Dziś żadna kobieta kasy na siebie, nie będzie żałować.
W końcu coś od życia też nam się należy
Nie będziemy wiecznie sprzątać i zmywać talerzy.
12 miesięcy szybko przeleciało
W tym czasie w naszym kole, oj sporo się działo!
Rok temu na Dniu Kobiet to było magicznie
Pan Magik oczarował Panie błyskawicznie.
W myślach naszych czytał, kartami czarował
Piłeczki rozmnażał, albo i też chował.
Kobiety z uwagą się Mu przyglądały
A na koniec z czarodziejem do zdjęć pozowały.
W czerwcu na boisku żeśmy się spotkali
Dzień dziecka, Dzień Seniora zorganizowali
Kurtyna strażacka, przejazdy bryczkami
Wszystkie pokolenia bawiły się z nami.
W lipcu, grupa niewielka, ale bardzo zgrana
Warszawę zwiedzała od samego rana,
Wjechaliśmy najpierw na Pałac Kultury
Było tak wysoko, że można dotknąć chmury
Spacer po starówce, warszawska Syrenka
Było tak cudownie, że aż serce pęka
I Zamek Królewski też wszystkich zachwycał
Ale co się dziwić? W końcu to stolica!
A w drodze powrotnej Panowie i Panie
Zabrali się głośno za wielkie śpiewanie
Sołtysa z tęsknoty nawet wspominali
I Zupę Romana dla Niego śpiewali.
W Tabor Biskupiański też się angażujemy
Na zakończenie poczęstunek zawsze szykujemy
A gdy już kolacja dla Gości wydana
To i my bawimy się z Biskupianami do samego rana.
Pogoda w wakacje och była wspaniała
Więc spora ekipa nad morze się wybrała
Lecz choć woda w morzu lodowata były
To w pływaniu naszym panom wcale nie przeszkodziła.
Trzej panowie z wioski ostro morsowali
Później na parkingu, kielichem się rozgrzewali.
Na dożynki wiejskie też żeśmy pomagały
Wiatę na to wydarzenie pięknie przystrajały
Bo wreszcie dożynki normalne wróciły,
Wszyscy świętowali, aż opadli z siły.
Bo dwa lata nam korona plany krzyżowała
Dożynki i zabawy wszystkie zakazała.
Młodzież starokrobska pomysłów nabrała
I z wieńcami na lawecie, na boisko wjechała.
A we wrześniu w Domachowie, też wiele się działo...
Ludzi z okolicy mnóstwo się zjechało.
Występy, atrakcje różne do wyboru,
Bo się tam odbywał Festiwal Tradycji i Folkloru.
Dudy oraz skrzypce często przygrywały
Kolorowe spódniki w tańcu falowały,
Biskupianie z przytupem wiwata tańczyli
Wszyscy podziwiali, z zachwytem patrzyli.
Panie z naszego KGW też swój udział miały
Własnymi wypiekami gości częstowały.
Młodzi Biskupianie też Nam pomagali
Naszą wioskę dumnie reprezentowali.
We wrześniu choć pogoda rześka, psikusa robiła
To w spotkaniu pod wiatą, nam nie przeszkodziła
Mieszkańcy naszej wioski chętnie się zebrali
Piękne, krótkie lato wspólnie pożegnali.
Tańce i konkursy wszystkich rozbawiały
Kobiety ze śmiechu, z radości kwiczały.
Na piłkach skakali, aż czapki gubili
Na mini rowerku pod wiatą jeździli.
Elwira z Sołtysem czynny udział brali
Aż jestem zdziwiona, że się nie pozabijali.
A w pewną sobotę też sporo się działo
Już od rana na świetlicy drożdżowym pachniało
Panie z koła gospodyń wnet się uwijały
Obiad i ciasto gościom szykowały.
A wszystko dlatego drodzy Państwo mili
Że seniorzy z Leszna nas tu odwiedzili
Koło emerytów Biskupizne zwiedzało
I do nas na obiad z chęcią zawitało.
Od dawna w Starej Krobi tradycja panuje
Że Mikołaj grzecznym dzieciom prezenty daruje
Kiedyś paczki rozdawane były na świetlicy
Dzisiaj niby nowocześniej, a gdzie? Na ulicy
W tym roku Mikołaj tak zakombinował,
Konnym dyliżansem po wsi podróżował
Do tego zamówił wielu pomocników
By zapewnić wszystkim, atrakcji bez liku.
A gdy już nastały wieczory zimowe
Panie wyjechały na tory bowlingowe
Kulami rzucały, kręgle przewracały
Ale rzadko kiedy prosto w nie trafiały!
W karnawale ze świetlicy muzyka dudniła
Bo spora gromadka tutaj się bawiła
Wieczorek taneczny żeśmy tu zrobili
Niejedną flaszeczka razem opróżnili.
A więc drodzy Państwo sami tu widzicie
Jakie w naszej wiosce jest aktywne życie
Czy zebranie z kółka albo i ze straży
Też nas tu wołają, by kawę zaparzyć.
Lecz nie samą zabawą w tym kole żyjemy
Akcje charytatywne też organizujemy
Ukraińców produktami żeśmy wspomagali
Oraz na chore dzieci pieniądze zbierali.
Przedstawiłam Wam pokrótce roczne sprawozdanie
Lecz teraz już kończę to moje gadanie
W tym miejscu pragnę Wszystkim podziękować
Że wspólnymi siłami udaje nam się tak dużo zorganizować.
W naszej wiosce dobrze działa z wszystkimi współpraca
Każdy jest zadowolony, więc to się opłaca.
A teraz chyba rację przyznacie
Że niezłe babki w tym kole macie
Więc drogie Panie, drodzy Panowie
Wypijmy wspólnie za nasze zdrowie!"
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD ZDJĘCIEM - KLIKNIJ, żeby PRZECZYTAĆ FOTOREPORTAŻ
Wódz Starej Krobi paradował z napisem "Najlepszy sołtys na świecie"
Z kolei z okazji Dnia Sołtysa "solenizantki" zaśpiewały Romanowi Olejniczakowi własną wersję piosenki "Sołtys czuje we mnie piniądz" oraz wręczyły prezent: koszulkę z wiele znaczącym napisem: "Najlepszy sołtys na świecie".
„Dzień Sołtysa świętujemy zamiast kwiatów wiersz piszemy,
Sołtys na wsi poważna figura, zawsze Ci pomoże, gdy problemów góra,
Wysłucha uważnie, poradzi rozsądnie, a jeśli potrzeba to i nogą tąpnie.
Nasz Roman na wsi obowiązków ma wiele, zajęte ma przez to nawet niedziele!
Zebranie sołeckie co jakiś czas zwołuje, na Święto Kobiet kwiaty organizuje,
Podatki zbiera, rowy melioruje i na sesje rady też jeszcze kursuje,
Musi jechać bronić interesów wioski i przedstawić burmistrzowi wszystkie nasze troski.
Lampy święcą nie w tą stronę, drogi źle są odśnieżone,
Psy za głośno szczekają, ludziom spać nie dają,
Więc widzicie panie, panowie, ile nasz Romek ma na swojej głowie.
Sołtys i rada dobre serca mają, o wiatę w naszej wiosce czy świetlicę dbają,
O wygląd wioski się martwią, teren mają na oku, pracują we dnie, czasem i o zmroku,
A my z koła gospodyń jeszcze wydzwaniamy, sołtysowi po trasie wyspać się nie damy,
Bo to gazem śmierdzi, woda w kiblu kapie, a sołtys po głowie bez przerwy się drapie.
Sołtysie drogi, Tyś nie od parady, łagodzisz spory, sąsiedzkie zwad,
Gdy potrzeba leczysz trunkiem, by nie martwić się frasunkiem,
I choć tyle działasz i ciągle się trudzisz, nie myśl, że zaspokoisz pragnienia ludzi,
Mimo starań i zaangażowania i tak Cię ktoś zapyta: Roman, czemu na wsi nic nie robita?
Nie zrażaj się nasz wodzi kochany, my dobrze wiemy, że bez Ciebie nie ujedziemy,
Więc nasz sołtysi raduj się i ciesz, Twej funkcji nie może pełnić byle jaki „leszcz”,
Rola sołtysa do łatwych nie należy, doskonale temat znamy,
Za Twe oddanie, pracę zaangażowanie podziękowania dziś składamy."
KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ ARTYKUŁ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.