Dzień Kobiet 2025 w Gostyniu: "Paweł! Paweł!"
Po głośnych okrzykach: "Paweł! Paweł!", artysta pojawił się na scenie w blasku reflektorów. Nie miał już wyjścia, musiał śpiewać. Góralski, hardy charakter piosenkarza miał odzwierciedlenie w energicznie wykonywanych szlagierach.
- Ja niczego się nie boję, biorę zawsze to co moje i do tego robię tylko to, co chcę. Boski jestem więc, niestety, wciąż uwodzą mnie kobiety - przedstawił się publiczności Paweł Gołecki - piosenkarz urodzony w niewielkiej miejscowości Konina, w województwie małopolskim.
Gostynianki i towarzyszących im panów powitał żywiołowo, wykonując piosenkę "To nie ja".
Z przyjemnością górale wrócili do gostynia na Dzień Kobiet
Jak się okazało, gwiazda zaproszona wraz z zespołem do Gostynia, z okazji Dnia Kobiet, nie pierwszy raz gościła w naszym mieście. Artysta był tutaj kilka lat temu i - jak zapewniał - z radością wrócił. Aplauz publiczności, spontaniczne reakcje, głośne brawa pań na powitanie tylko potwierdziły, że góral, który mieszka w Rabce (zespół założony w Mszanie Dolnej), jest u nas bardzo lubiany. Jego utwory gostynianie znają i jak tylko nadarzyła się okazja, śpiewali wraz z Pawłem Gołeckim.On z kolei bardzo kocha swoje "miejsce na Ziemi", czyli górskie regiony Polski.
- Gdy mam obok moje góry, to nie zwykły cud natury. Nie chcę więcej, moje szczęście: góry, wiatr i ty - śpiewał w utworze "Cud natury, moje góry".
Wokalista już w wieku kilku lat zapoznawał się z melodiami i piosenkami, wykonywanymi przez jego tatę, który prowadził własny zespół weselny. Po pewnym czasie artysta postanowił zbudować od podstaw własny zespół i tak powstała grupa Gołecki. Na pierwszy krążek zespołu nie trzeba było długo czekać. Potem kariera potoczyła się jeszcze szybciej. Paweł realizował utwory dla Kapeli Górole, doszły jeszcze dwie nowe płyty zespołu i to, na co czekał naprawdę długo - solowa płyta zatytułowana po prostu "Paweł Gołecki".
Dzień Kobiet w Gostyniu. Kawalerowie z zespołu otwarci dla pań
Publiczność podczas koncertu 8 marca usłyszała autorskie utwory z krążka, który zawiera piętnaście piosenek. Przy jednych publiczność świetnie się bawiła, treść piosenek wprowadzała w dobry humor. Były też utwory, które wprawiały w zamyślenie. Wśród szlagierów, które zabrzmiały ze sceny, były takie hity, jak: "A ty tego nie wiesz", "Piękni i młodzi' czy piosenkę dedykowaną Justynie Kowalczyk "Justynie Wierni ". Do tego linia melodyczna, wykonana na akordeonie i skrzypcach. Góralski klimat i okazja do zabawy, czyli Dzień Kobiet spowodowały, że panie poczuły się bardzo swobodnie. Paweł Gołecki zachęcał do tańczenia przed sceną, świetnie reklamował też swoich kolegów z zespołu - kawalerów do wzięcia.Dla pań z Gostynia Zbyszek, jeden z członków kapeli, grający na klawiszach, przygotował prezenty - płyty i czułe buziaki. Jednak - nie ma nic za darmo - kobiety dostały zadanie do wykonania. Podczas szlagieru z dedykacją "Łapy w górę" kobiety musiały jak najwyżej klaskać.
Wystarczyło, że Paweł zaśpiewał:
- Bawmy się! Do szaleństwa bawmy się!
I kobiety zaszalały, nawet na krzesłach zatańczyły. Bardzo im zależało (z pewnością na całusach), ale chciały też "złapać” płytę za jak najgłośniejsze oklaski, z wysoko uniesionymi „łapkami”.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.