W sierpniu tego roku miną dwa lata od kiedy nasz kraj, w tym także powiat gostyński nawiedziła katastrofalna w skutkach nawałnica, która kosztowała życie 6 osób. Wtedy, obok ludzkiej tragedii pojawiła się również konieczność zmierzenia ze szkodami finansowymi poczynionymi przez żywioł.
- Szacowaliśmy je w naszej infrastrukturze powiatu gostyńskiego w roku 2017 na kwotę prawie 2 400 000 zł. Tak naprawdę one są jeszcze usuwane, nawet z perspektywy tych kilkudziesięciu miesięcy, które minęły od samej nawałnicy - mówił podczas konferencji prasowej w gostyńskim starostwie starosta Robert Marcinkowski.
W jej trakcie Zdzisław Krasnodębski, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego przekazał dofinansowanie na prawie 112 000 zł z Funduszu Solidarności Unii Europejskiej. Jest to pokłosie wniosku o pomoc finansową skierowanego do wojewody wielkopolskiego zaraz po wydarzeniach z 2017 r.
Z założenia pieniądze z funduszu mają służyć sfinansowaniu działań nadzwyczajnych, w tym służących odbudowie w następstwie nawałnicy. W powiecie gostyńskim, dzięki nim naprawione mają zostać fragmenty dróg: między Sikorzynem a drogą wojewódzką nr 434 i łącząca Borek z Bruczkowem.
- To nie będą niestety kilometry, to są odcinki kilkusetmetrowe, ale te, które najbardziej ucierpiały. Tam, gdzie po wyrwanych z korzeniami drzewach pojawiły się największe ubytki w jezdni, które nie zostały do tej pory usunięte. Zaraz po nawałnicy nie stać nas było na to, żeby usunąć wszystkie szkody - tłumaczył R. Marcinkowski.
Zgodnie z zasadami wkład finansowy do 100% wartości przedsięwzięcia może zostać wykorzystany tylko na przywrócenie infrastruktury do stanu sprzed klęski żywiołowej. Jak mówił wiceprzewodniczący PE środki z Funduszu Solidarności wykorzystywano już m.in. na walkę ze skutkami pożarów w Grecji czy trzęsienia ziemi we Włoszech. Podczas konferencji Zdzisław Krasnodębski dużo mówił o wpływie unijnych pieniędzy na Polską dodając jednocześnie, że „Unia to nie są oczywiście tylko fundusze europejskie”.
- Unia to jest na przykład Wspólny rynek. Pamiętając o wadze, istocie tych funduszy musimy też patrzeć szerzej na Unię, na pewne procesy polityczne i gospodarcze, które się dokonują. Ale pan starosta powiedział mi o jednym jeszcze niewątpliwie ogromnym plusie - wymianie młodzież, wzajemnej współpracy na poziomie regionalnym, przyjaźni, które się w ten sposób zawiązują między ludźmi - uważam, że to ma ogromne znaczenie - podkreślał Z. Krasnodębski.
Czytaj również: młodzi druhowie i druhny nie mieli konkurencji