reklama
reklama

Burmistrz Jerzy Kulak: Żyją w naszych sercach. Ich nazwiska chcemy pamiętać

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura - Wspólnym wysiłkiem dbamy o to, by pamięć trwała i głęboko wierzymy, że czas wojny już nigdy nie powróci - mówił Jerzy Kulak, burmistrz Gostynia, podczas uroczystości w związku z 83. rocznicą rozstrzelania 6 Polaków w Klonach.
reklama

Pomimo upływu lat pamięć o tym wydarzeniu wciąż trwa wśród mieszkańców Gostynia. 8 grudnia 1939 roku to kolejna tragiczna data w historii ziemi gostyńskiej. Wówczas 6 Polaków z  wiosek położonych w okolicach Gostynia, zostało rozstrzelanych przez hitlerowców niedaleko leśniczówki w Klonach. Dziś (8.12.2022) przed południem oddano im hołd.

Podczas obchodów 83. rocznicy rozstrzelania Polaków w Klonach, w kościele pw. św. Marcina w Starym Gostyniu, odprawiona została msza święta w intencji zamordowanych. Następnie, nad mogiłą, która znajduje się na cmentarzu w Starym Gostyniu okolicznościowe przemówienie wygłosił burmistrz Gostynia Jerzy Kulak.

- Stoimy świadomi ich ofiary życia, ich niezawinionej śmierci. Rozstrzelano ich, bo byli Polakami. Musieli zginąć, bo mówili po polsku, bo mieszkali na polskiej wsi, bo okupant chciał sterroryzować społeczeństwo - powiedział włodarz gostyńskiej gminy. - Jeśli spojrzymy na te wydarzenia z perspektywy zorganizowanych działań wymierzonych w istnienie narodu, to zobaczymy, że egzekucja w Klonach wpisuje się w całościowy obraz męczeństwa Polaków podczas II wojny światowej - zauważył Jerzy Kulak.

Obecni na uroczystości członkowie rodzin ofiar, delegacje i przedstawiciele lokalnej społeczności złożyli wieńce, wiązanki kwiatów, a także zapalili znicze na mogile rozstrzelanych, znajdującej sie na przykościelnym cmentarzu.

Uczestnicy rocznicowych obchodów udali się też na miejsce egzekucji, do lasu w Klonach, który - co zaznaczył włodarz gostyńskiej gminy - podobnie jak tysiące innych miejsc kaźni, jest do dziś niemym świadkiem i symbolem zbrodni. 

- Każdy las (...) był inny – różnił się skalą zbrodni i zabijaną grupą społeczną, wspólne było to, że w każdym (...) mordowano Polaków. Jednakże okupantowi plan się nie powiódł. Pomimo licznych egzekucji naród nie zginął, a jego ducha nie udało się ujarzmić. Polska przetrwała wojnę, a po jej zakończeniu, aż do dziś pielęgnowana jest pamięć o czasie mroku, w którym spadały jasne gwiazdy bohaterów - mówił burmistrz Gostynia. 

Niedaleko leśniczówki w Klonach znajduje się pomnik ku czci 6 synów ziemi gostyńskiej, zamordowanych przez okupanta. Monument do niedawna stał przy drodze powiatowej Gola - Kosowo. Na wniosek rodzin rozstrzelanych, którzy opiekowali się pomnikiem, przeniesiono go dokładnie na miejsce egzekucji - do lasu. Stanął koło betonowego krzyża, oczyszczony, odrestaurowany. Do wymiany pozostała tylko tablica - CZYTAJ TUTAJ.

- Władze samorządowe gminy Gostyń dokładają wszelkich starań, by miejsce egzekucji w Klonach wyglądało godnie. W minionych latach uregulowano podejście do krzyża, a obecnie przeniesiono tam pomnik ku czci rozstrzelanych, który poprzednio znajdował się przy drodze. W tym zakresie współpracujemy z Nadleśnictwem Piaski, Instytutem Pamięci Narodowej, społecznością wiejską, i - co najważniejsze - z rodzinami pomordowanych - zaznaczył Jerzy Kulak. 

Podczas czwartkowej uroczystości pomnik, po rewitalizacji, poświęcił probosz parafii starogostyńskiej, ks. Mirosław Nowak.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama