reklama
reklama

Suche utonięcia, cichy zabójca

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Adobe Stock

Suche utonięcia, cichy zabójca - Zdjęcie główne

Nawet niewinne zachłyśnięcie woda może być niebezpieczne | foto Adobe Stock

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kobieta i dziecko Suche utonięcia to potoczne określenie na powikłania po podtopieniu lub topieniu. Mogą być nawet efektem zakrztuszenia napojem czy śliną. W Polsce nie prowadzi się statystyk suchych utonięć, ale prawdopodobnie stanowią one 10–15% wszystkich przypadków utonięć. Na czym więc polegają suche utonięcia, jak je rozpoznać i jak ratować ofiarę?
reklama

  • Czym dokładnie jest suche utonięcie?
  • Po jakim czasie może dojść do suchego utonięcia?
  • Jakie są objawy suchego utonięcia?
  • Jak ograniczyć ryzyko suchego utonięcia
 

Szacuje się, że tak zwane suche utonięcia stanowią 10–15% wszystkich przypadków utonięć. Określenie „suche utonięcie” nie jest pojęciem stricte medycznym, niemniej często służy lekarzom do opisywania takich przypadków jako powikłanie po zachłyśnięciu.

Często słyszymy o statystykach utonięć, zwłaszcza w okresie wakacyjnym, ale rzadko mówi się o suchych utonięciach, które są równie niebezpieczne. Brak wiedzy może sprawić, że objawy nie zostaną dość wcześnie rozpoznane, co może doprowadzić nawet do śmierci poszkodowanego.

 

Suche utonięcie. Czym właściwie jest?

Suche utonięcie jest dość rzadkim zjawiskiem. Inaczej nazywa się je zespołem postimmersyjnym. Taka reakcja może wystąpić ze sporym opóźnieniem od podtopienia czy zachłyśnięcia się wodą czy inną cieczą. Polega ona na zaciśnięciu mięśni tchawicy w celu wyeliminowania możliwości dostępu wody z nosogardzieli do płuc. Jednocześnie utrudniony jest przepływ powietrza z płuc, co może doprowadzić do uduszenia. Najbardziej niebezpieczne staje się podczas snu. Wtedy nie jesteśmy w stanie odpowiednio zareagować, zwłaszcza gdy dotyczy to małego dziecka.

Do podstawowych objawów, które powinny nas zaniepokoić po pobycie dziecka na kapielski czy w basenie należą:

  • kaszel,
  • trudności w oddychaniu,
  • senność i ból w klatce piersiowej,
  • mocne zmęczenie,
  • zawroty głowy.
Jeżeli występuje któryś z tych objawów i dowiemy się o zachłysnięciu, to należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem.

 

Suche utonięcie. Po jakim czasie może do niego dojść?

Suche utonięcie jest szczególnie niebezpieczne, bo na początku może być mylone ze zwykłym zmęczeniem. Może dojść do niego w ciągu od 1 aż do 24 godzin po zdarzeniu. W tym czasie krtań zaciska się coraz bardziej. Należy pamiętać, że poszkodowanemu trzeba udzielić pomocy jak najszybciej. Każdy organizm jest inny i może reagować w różnym tempie i w różny sposób. Kluczem do diagnozy suchego utonięcia bywa dokładna obserwacja potencjalnej ofiary, niestety, najczęściej dziecka. W razie jakichkolwiek wątpliwości warto natychmiast zgłosić się do lekarza.

Jeśli dziecko po zachłyśnięciu jest osłabione, apatyczne - nie należy tego ignorować i np. pozwolić mu się przespać by odzyskało siły. Bo może się już nie obudzić. Niestety, suche utonięcie to taki cichy zabójca.

- Najlepiej skontaktować się z lekarzem, powiedzieć mu o zdarzeniu (zachłyśnięciu), on przebada dziecko, obejrzy krtań i w razie potrzeby zleci prześwietlenie klatki piersiowej by sprawdzić, czy woda dostała się do płuc (tzw. wtórne utonięcie) – podkreśla Artur Nowak, Kierownik Drużyny WOPR Gostyń.

Jego zdaniem, nawet warto zadzwonić na 112 bo w przypadku podejrzenia „suchego utonięcia” to jest już zagrożenie życia. Lekarz rozpozna niebezpieczeństwo i może w porę reagować.

 

Suche utonięcie. Jak ograniczyc ryzyko?

Najbezpieczniej jest kąpać się z dziećmi w miejscach wyznaczonych do kąpieli, gdzie jest ratownik. On jest obecny na plaży czy pływalni przede wszystkim, by ratować tonących ale i wyłapywać z pozoru niegroźne incydenty.

- W mojej ponad 20letniej karierze w WOPR-ze nie zdarzyła się taka sytuacja, ale wiem, że w razie interwencji ratownika ostrzega on rodziców o ryzyku „suchego utonięcia”, by obserwowali dziecko i nie ignorowali nagłych zmian zachowań – tłumaczy A.Nowak. 

Problem „suchego utonięcia” nie dotyczy tylko okresu wakacyjnego, gdy dzieci bawią się na kąpieliskach. Teraz maja one całoroczny dostęp do krytych pływalni, często nawet na zajęciach lekcyjnych. No i każdy z nas może po jakimś wysiłku czy przez nieuwagę zakrztusić się wypitym płynem. Ważne, by odnaleźć ten ciąg przyczyna - skutek, mieć świadomość zagrożenia, monitorować stan dziecka (czy swój) i w porę reagować. Nawet gdy po zachłyśnięciu ktoś ma „tylko” problemy z przełykaniem, jedzeniem czy piciem - może to być oznaka zaciśnięcia krtani i tym samym niewidocznym na ogół stopniowym problemem z oddychaniem.

- Pamietajmy, że nawet takie z pozoru niewinne zdarzenie, jak zachłyśnięcie się napojem może być tragiczne w skutkach, zwłaszcza u małych dzieci, bo nie maja one świadomości, że dzieje się z nimi cos złego – podkreśla doświadczony ratownik.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama