reklama

Cmentarz ewangelicki w Gumienicach - znaleźli się ludzie, którzy dbają o zapomnianą nekropolię

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Cmentarz ewangelicki w Gumienicach - znaleźli się ludzie, którzy dbają o zapomnianą nekropolię - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
16
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
HistoriaNa cmentarzu ewangelickim w Gumienicach przez dziesiątki lat rządziła natura. Nagrobki dawnych mieszkańców wsi porosły krzewy i drzewa, które broniły ludziom dostępu do pozostałości po XVIII-wiecznej nekropolii. Dwa lata temu zaczęło się to zmieniać, znaleźli się bowiem ludzie, którzy za punkt honoru przyjęli sobie uporządkowanie jednej z nielicznych pamiątek po niemieckich mieszkańcach gminy Pogorzela.
reklama

 

W zeszłą niedzielę, 29 października 2023 r. z okazji zbliżającego się święta zmarłych ochotnicy po raz kolejny uporządkowali cmentarz ewangelicki w Gumienicach. Przez dziesiątki lat stał opuszczony i zapomniany. W 2021 roku Jarosław Szulc, miejscowy pasjonat historii, postanowił uporządkować nekropolię, nad którą pieczę sprawuje biblioteka w Pogorzeli. Prace zaczęły się w marcu ubiegłego roku od wykarczowania drzew i krzewów oraz wywiezienia śmieci. Jedna akcja nie wystarczyła, by odsłonić i uporządkować zachowane nagrobki. Kilkunastu miłośników lokalnej historii regularnie karczuje krzewy i porządkuje pozostałości grobów.

reklama

Od zawsze lubił stare cmenatrze, krzyże w środku lasu

Jarosław Szulc przewodzący tej akcji z ramienia Grupy Pozytywnych Detektorystów, pierwszy raz na cmentarz w okolicy Gumienic trafił cztery lata temu. Wtedy był to gąszcz krzaków i porozrzucane śmieci, ale mężczyzna wprawnym okiem zauważył kilkanaście grobów. Na cmentarzu w Gumienicach zachowało się około 80 nagrobków, to przeważnie kamienne obwódki wyznaczające miejsca pochówku. Kilkanaście ma jeszcze tablice z nazwiskami zmarłych.

- Pasja do cmentarzy wzięła się z czasów, kiedy byłem dzieckiem i tata zabrał mnie na taki cmentarz w Borzęciczkach. Byłem oczarowany, że w środku lasu znajdują się piękne pomniki i krzyż. Miłość do takich miejsc trwa do dzisiaj. Gdzie się nie wybiorę, szukam ich i chętnie odwiedzam - wyjaśnił Jarosław Szulc z Pogorzeli.

reklama

Cmentarz ewangelicki w Gumienicach. Zaangażowanych jest więcej

W porządkowaniu cmentarza pomaga mu Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Pogorzela na czele z Renatą Tuszyńską i Damianem Płowym, która oficjalnie przejęła opiekę nad tym miejscem.

- Udzielają się również uczniowie ZSOiZ w Pogorzeli wraz z nauczycielkami, Agnieszką Wolniak i Agnieszką Dutkiewicz-Kostka - dodał nasz rozmówca. - Byłem zaskoczony sprawnością i zaangażowaniem młodzieży w pracę na cmentarzu.

Pasjonat historii i poszukiwań podkreśla, że pomoc w uporządkowaniu miejsca pochówku mieszkających na tych terenach olenderskich przybyszów zaoferowała też Gmina Pogorzela.

reklama

- Pomysł na współpracę i pierwszy krok w tym kierunku narodził się, kiedy siedziałem przy jednym stole z burmistrzem Piotrem Curykiem. Stwierdził on wtedy, że taka akcja to świetny pomysł i gmina mi pomoże - słowa dotrzymał - podkreśla Jarosąłw Szulc.

Otrzymali m.in. paliwo do kosiarki, gmina opłaciła także wywóz śmieci z porządkowanych terenów.

Cmentarz ewangelicki w Gumienicach. Trochę historii

Historia cmentarza ewangelickiego w Gumienicach związana jest z niemieckimi mieszkańcami wsi. Przybyli oni w te strony po wojnie północnej (1700 - 1721), która okazała się dla naszego kraju bardzo wyniszczająca. Jej następstwem była epidemia dżumy dziesiątkująca mieszkańców miast i wsi. W Gumienicach po 1711 roku pozostały zaledwie... 3 osoby. Jednym ze sposobów na odrodzenie życia gospodarczego Rzeczpospolitej, było sprowadzanie na nasze ziemie osadników z przeludnionych terenów dzisiejszych Niemiec. 

- Roch Rola-Zbijewski zdołał przyciągnąć do Gumienic większą liczbę osadników, potwierdzając i odnawiając w 1743 roku przywilej swojego poprzednika. Z dokumentu założycielskiego z 25 września 1743 roku wynikało, że Rola-Zbijewski sprzedał opuszczone budynki mieszkalne zainteresowanym Niemcom i nadał im określone przywileje - piszą Jarosław Szulc i Damian Płowy w artykule "Porządkowanie cmentarza ewangelickiego w Gumienicach", który ukazał się w Roczniku Gostyńskim 2022. 

Nowa, niemiecka społeczność Gumienic potrzebowała cmentarza. Założono go przy drodze do Głuchowa. Pierwszy pochówek, jaki odnotowano w księdze parafii w Kobylinie, do której wówczas należała wieś, odbył się tu 31 sierpnia 1777 roku. Miejsce wiecznego spoczynku znaleźli w Gumienicach bracia bliźniacy Andreas i Gottfried Kitsch, którzy zmarli kilka godzin po narodzinach. Można jednak przypuszczać, że już wcześniej chowano na cmentarzu zmarłych członków wspólnoty ewangelickiej. Cmentarz w Gumienicach zapełniał się mogiłami do stycznia 1945 roku, kiedy miejscowi Niemcy uciekli przed nacierającą Armią Czerwoną.

Na szczęście, znaleźli się ludzie, którzy dbają o zapomniane mogiły.

 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama