Po rezygnacji z pracy Bogumiły Szolc, która przeniosła się do Gdańska, aby tam zaangażować się w projekt tworzenia „od zera” nowej publicznej placówki oświatowej pudliszkowską podstawówką zarządzał dotychczasowy wicedyrektor Andrzej Żołędziowski. Taka sytuacja trwała do września tego roku, gdy z jego rąk pełnienie obowiązków dyrektora szkoły przejęła Beata Cebulska-Kempiak, aż do tej chwili.
W zorganizowanym obecnie konkursie może zabrać udział osoba, która spełnia wymagania określone w rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z 2017 roku, a więc legitymująca się m.in. dpowiednim wykształceniem oraz stażem pracy (więcej informacji TUTAJ).
Takowe posiada Katarzyna Płaczek-Kowalska, obecna wicedyrektor Szkoły Podstawowej im. prof. Józefa Zwierzyckiego w Krobi, której nazwisko pojawiło się na rynku potencjalnych kandydatów do objęcia fotela dyrektor szkoły w Pudliszkach.
- Na ten moment moich dokumentów tam nie ma - odpowiadała jeszcze w poniedziałek, 11 października wicedyrektor zapytana, czy złożyła swoją ofertę lub zamierza startować w konkursie na kierownicze stanowisko?
Ale z pewnością dyrektorska posada byłaby krokiem naprzód w dalszym rozwoju zawodowym?
- Myślę, że trzeba to traktować w kategoriach odpowiedzialności za jednostkę. Niekoniecznie w kategoriach awansu, ale jako wielką, ciężką pracę, wyzwanie - dopowiada Katarzyna Płaczek-Kowalska.
Obok wicedyrektor krobskiej podstawówki najczęściej wymieniana osoby, które również mogłyby pokusić się o start w konkursie na dyrektora to: Agnieszka Linowska, menadżerka, swego czasu zajmująca kierownicze stanowisko w miejscowym magistracie, obecnie pracująca w Referacie Edukacji i Projektów Urzędu Miejskiego w Krobi - w przeszłości starała się o posadę dyrektora szkoły podstawowej, ale w Krobi.
Również wspomniany wicedyrektor Andrzej Żołędziowski, który był „prawą ręką” Bogumiły Szolc posiada wymagana kwalifikacje do pełnienie stanowiska. Ostatnim z nazwisk wymienianych w tym kontekście jest Paweł Jastrzębski, były wicedyrektor Szkoły Podstawowej im. Stanisława Fenrycha w Pudliszkach.
Do poniedziałku, 11 października do krobskiego magistratu nie wpłynęła żadna aplikacja. Ale może być to być zamierzona taktyka składnia ofert w konkursie "na ostatnią chwilę" ze strony wszystkich zainteresowanych stanowiskiem.
O jego rozstrzygnięciu będziemy informować w kolejnych numerach „Życia Gostynia” oraz na portalu gostynska.pl.
AKTUALIZACJA, 13 października, godz. 12.00
Jak dowiedzieliśmy się z Urzędu Miejskiego w Krobi, w terminie przewidzianym w ogłoszeniu o pracę na stanowisko dyrektora pudliszkowskiej podstawówki wpłynęła jedna aplikacja.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.