Gostyń. Jakie świąteczne drzewko wybrać? Które ma najintensywniejszy zapach? Które jest najpopularniejsze? Przypominamy artykuł opublikowany w roku 2016 na łamach Życia Gostynia. Gościliśmy wtedy w Szkółce Krzewów Ozdobnych Wawrzyniak.
Trzeci tydzień grudnia to idealny czas na wybór świątecznych drzewek. Zakupowy „bum” w punktach sprzedaży iglaków, zaczyna się jednak mniej więcej od dziesiątego dnia tego miesiąca. W tym pięknym czasie w każdym domu staje choinka. Co się jednak kryje pod tym określeniem? Świerk, jodła i sosna to te najczęściej wybierane. Istnieje wiele odmian i są też różne wysokości. Różnią się trwałością, kolorem oraz igłami. Aby ułatwić naszym Czytelnikom wybór, spotkaliśmy się ze specjalistami w tej dziedzinie. Postanowiliśmy odwiedzić Szkółkę Krzewów Ozdobnych Wawrzyniak z Kunowa.
Przedłużamy ich żywotność
Nie każdego stać na żywe drzewo. Wtedy można skorzystać z tych sztucznych, nieopadających, lżejszych i tańszych w utrzymaniu. Zwłaszcza w przypadku osób starszych, samotnie mieszkających lub tych z małymi mieszkaniami. Zwolenników tradycji to nie przekonuje – kochają zapach iglaków, unoszący się już od wejścia do domostwa. Zauważają też fakt, iż żywe drzewko co roku wygląda po prostu inaczej. I tu zaczyna się historia, związana z wyborem tego prawdziwego, idealnego pod każdym względem. Wtedy udajemy się do szkółek krzewów, aby zasięgnąć porady.
Jak wyjaśnia Zbigniew Wawrzyniak ze Szkółki Krzewów Ozdobnych Wawrzyniak z Kunowa, klientów można podzielić na dwie grupy – decydujących się na drzewka z bryłą korzeniową oraz tych, którzy wolą cięte. W pierwszym przypadku, po dwóch tygodniach w okolicy świąt, spędzonych w naszych ciepłych domach, należy pomyśleć o wkopaniu rośliny do ogrodu. Warto zastosować się jednak do pewnego schematu. - Po tym czasie wstawiamy drzewko do nieogrzewanej altany lub jasnego garażu. Po kilku dniach, powiedzmy do dziesięciu, wystawiamy na dwór. Może ono w tej donicy spokojnie czekać na wiosnę. Musi się zaklimatyzować – mówi Zbigniew Wawrzyniak. To cenne wskazówki, ponieważ nagłe wystawienie rośliny z domu (w którym panuje temperatura powyżej 20 stopni C) na dwór, jest dla niej pewnym szokiem. Jej system korzeniowy może przemarznąć. - Drzewka są jednak nauczone do ziemi. Są wykopane z gruntu i przełożone do doniczki. Mogą tak czekać do wiosny lub jeżeli nie ma mrozu, możemy je sobie od razu wkopać w ogrodzie – mówi. Aby przedłużyć ich żywotność w naszych domach, nie stawiajmy ich przy źródłach ciepła, czyli grzejnikach, bezpośrednio na ogrzewaniu podłogowym, czy przy kominku. To niewskazane szczególnie w przypadku świerków, które najszybciej gubią igły.
Najpopularniejszym drzewkiem świątecznym jest jodła. Nie gubi igieł, które zresztą są miękkie, nie stanowią zagrożenia dla dzieci lub zwierząt. Ci, którzy wybierają drzewka cięte, to najczęściej mieszkańcy bloków. Takie rozwiązanie w zupełności wystarczy na czas świąt. Spokojnie wytrzymają do 20 dni. Większe zainteresowanie jest jednak roślinami w donicach. - Jednak ludzie chcą, żeby to żyło. Jesteśmy producentem roślin, one są przez nas wykopywane i co trzy lata przekopywane z miejsca na miejsce. Nie robimy tego bez celu. Dzięki temu ten system korzeniowy wciąż jest w jednym miejscu. Jeżeli byśmy ją posadzili i po 8 latach wykopali, to korzenie rozejdą się na dwa trzy metry szerokości i niestety w momencie wycięcia korzenie zostaną w ziemi – wyjaśnia Zbigniew Wawrzyniak.
Drzewko jak w filmach
Klienci marzą o 5 – metrowych drzewkach, jednak po zastanowieniu zauważają, że takie okazy, występują głównie w filmach. Decydują się więc na standardowe, w rozmiarze 1,5 – 2 metrów, maksymalnie do 2,3 metra. Jeżeli jest cięta, bez problemu można ją łatwo skrócić samemu. Dużym zainteresowaniem cieszą się jodła kaukaska lub koreańska, czyli karłowa, która osiąga maksymalnie 5 metrów wysokości. Dla porównania, jej kaukaska odmiana w tym samym wieku potrafi wzbić się aż 15 metrów ponad ziemię. - Te dwie odmiany schodzą najczęściej. Ze świerków natomiast sprzedają się srebrne i zielone. My produkujemy też świerk serbski, bo jest zwarty, kształtny, gęsty. I nie jest bardzo szeroki, nie taki pospolity, jak w lasach. Oprócz świerków i jodeł polecam ciekawe drzewka, typu świerk biały conica. On rośnie w formie trójkącika, maksymalnie półtora metra w gruncie, także bardzo karłowy. Warto kupić sobie taki 40 – centymetrowy egzemplarz i ustawić go sobie np. w pokoju na stole albo na cmentarzu w doniczce. Możemy go przyozdobić. To taki zamiennik choinki – mówi Zbigniew Wawrzyniak. Niektórzy mają wygórowane wymagania: bardzo gęsta, zwarta i trójkątna forma. Piękne igły i kształt. - W ten sposób są obcinane, formowane i nawożone na specjalnych plantacjach. U nas rośliny kupuje się cały rok, o każdej porze roku. Nie mamy żadnych zwyżek cenowych przed świętami, bo przecież produkujemy je od ponad 25 lat – wyjaśnia.
Nie wszyscy kupują świąteczne drzewka przed 20 grudnia. Wielu z nich przyjeżdża po nie dopiero w dzień Wigilii. To rzecz tradycji i ogólnych przekonań. Jeżeli nie możemy sobie pozwolić na żywe drzewko, można wykonać świąteczny stroik. Do tego wystarczą gałązki świerku, jodły lub sosny. Przydadzą się również świerkowe szyszki, gąbka florystyczna, orzechy, świeczki, kolorowe wstążki i bombki. Reszta to kwestia naszej wyobraźni. Ładnie prezentują się też gałązki ostrokrzewu.
Podlewanie:
Ciętego drzewka nie podlewamy, to nic nie da, bo jak podlać roślinę, która nie ma korzeni? W momencie ucięcia jej żywotność i tak jest ograniczona i to niestety jej koniec. Jeżeli chodzi o bryłę w donicy, należy podlewać co 7-10 dni. W zależności od temperatury i środowiska.