Poseł Grzegorz Rusiecki złożył interpelację celem opinii i wyjaśnienia przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapisów w umowach, w których firma Pfeifer & Langen (posiadająca swoje cukrownie m.in. w Gostyniu i Miejskiej Górce) zastrzega, że plantatorzy mogą kupować nasiona tylko od niej. Ministerstwo odpowiedziało, że zapisy są zgodnie z przepisami. Wątpliwości ma Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), który bacznie przygląda się sprawie. Rolnicy wspierają firmę w tym sporze. - Niech UOKiK nie psuje czegoś, co od lat dobrze funkcjonuje – mówi Andrzej Kubiak, członek Zarządu Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego.
W piśmie do ministra poseł Grzegorz Rusiecki twierdzi, że zapis, w którym firma Pfeifer & Langen zastrzega, że plantatorzy mogą kupować nasiona tylko od niej, stawia rolników w złej sytuacji. Jego zdaniem pozbawia plantatorów możliwości swobodnego wyboru nasion odpowiednich, na przykład do rodzaju gleby czy lokalnych warunków pogodowych. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sierpniu poprosiło firmę o wyjaśnienia i rozwianie poselskich wątpliwości.
- Według uzyskanych informacji, zapisy te są zgodnie z przepisami Ogólnopolskiego Porozumienia Branżowego zawartego (...) pomiędzy Krajowym Związkiem Plantatorów Buraka Cukrowego a Związkiem producentów Cukru w Polsce. W porozumieniu są określone zasady wyboru oraz dostaw nasion buraków cukrowych, które stanowią, że w celu zagwarantowania należytej jakości buraków cukrowych i bezpieczeństwa żywności plantator do wytworzenia buraków cukrowych zobowiązany jest stosować do siewu wyłącznie nasiona (materiał siewny) dostarczone przez producenta cukru lub przez wskazaną przez takiego producenta cukru osobę trzecią. Regulowane są tam również kwestie dotyczące: ilości nasion, które plantator zobowiązany jest zakupić od producenta cukru lub od wskazanej przez niego osoby trzeciej oraz listy odmian buraka cukrowego przeznaczonych do siewu - informuje Szymon Giżyński, Sekretarz Stanu.
Mimo wyjaśnień, brak swobodnego wyboru nasion buraków cukrowych budzi zastrzeżenia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jego prezes Tomasz Chróstny wszczął postępowanie przeciwko Pfeifer & Langen. Firma nie ma sobie nic do zarzucenia.
– System jest korzystny dla rolników oraz dla konsumentów. Nie jest korzystny jedynie dla tych dostawców nasion, którzy niekoniecznie chcieliby zagwarantować jakość, a chcieliby podnieść cenę – podkreśla Roman Kubiak, prezes zarządu.
Mówi, że producenci cukru działając w ramach tego systemu dysponują silną pozycją podczas negocjacji, co jest korzystne dla plantatorów.
Pfeifer & Langen grozi kara do 3 proc. obrotu. Spółka nie zgadza się jednak z oceną UOKiK-u, jakoby posiadała i wykorzystywała przewagę kontraktową wobec rolników. W obronie stają też przedstawiciele rolników.
– Niech UOKiK zapyta nas o zdanie, a nie psuje dobrze funkcjonujący system – mówią.
Więcej o temacie w bieżącym Życiu Gostynia.
