- Walczymy o ten chodnik któryś rok z rzędu, ale pieniądze wiecznie przeznaczane są na coś innego. Wie pani, wygląd wyglądem, ale tu chodzi o bezpieczeństwo naszych dzieci chodzących do szkoły – mówi mieszkanka Rokosowa w gm. Poniec. Wraz z kilkoma innymi właścicielami posesji wskazuje na drogę powiatową, po której ze sporą prędkością w stronę Drzewiec jeżdżą auta. Niestety, wygląda na to, że mieszkańcy tych kilku domostw tak szybko nie doczekają się poprawy warunków.
Chodzi o drogę przy posesjach od numeru 20 do 24. Ich właściciele chcieliby, aby powstał tam chodnik.
- Sprawa ciągnie się już jakieś 8 lat. Chodnik miał być robiony w ubiegłym roku, w tym... Obiecywano – nic nie zrobiono. Non stop nie ma pieniędzy, ale na inne wioski te pieniądze są – mówi mieszkaniec jednej z posesji.
Sąsiedzi czują się zaniedbani, bo mieszkają „na wylocie” z wioski.
- Wiemy, że pieniądze nie spadają z nieba, ale w każdym domu są dzieci. Boimy się o nie – mówi jedna z mam.
Nadzieja została rozbudzona, gdy w wiosce rozpoczęto „jakieś pomiary”.
- Powiat z gminą mieli się dogadać. Ja tu mieszkam prawie od 10 lat i pamiętam, że najpierw były tylko plany, później konkrety, że zasypią nam rów. Ucieszyliśmy się z postępów, ale nadal nic nie zrobiono. Tylko obiecywali. A nasze dzieci nadal chodzą środkiem drogi – mówi jedna z kobiet.
Co na to powiat, gmina, sołtys i radny z wioski? O tym w bieżącym Życiu Gostynia. Dostępna także e-wydanie.