Od kilku dni w pobliżu Muzeum Stolarstwa i Biskupizny stoi Monument Przełomu. Jest to nietypowy krzyż, właściwie rzeźba zaprojektowana przez prof. Rajmunda Teofila Hałasa. Powstał z inicjatywy Bractwa Kurkowego w Krobi oraz Fundacji Ziemi Krobskiej im. prof. R. T. Hałasa - Muzeum Stolarstwa i Biskupizny. Ma upamiętniać 100-lecie Cudu nad Wisłą i 100. rocznicę urodzin św. Jana Pawła II, które obchodzimy w 2020 r.
Pomysł istniał od jakiegoś czasu. W 1910 r. mieszkańcy krobskiej gminy uczcili pomnikiem 500-lecie bitwy pod Grunwaldem. Jak przypomina przypomina Marek Hałas, właściciel muzeum, był to Chrystus dźwigający krzyż, na ogromnym postumencie, zbudowanym z kamienia. Postument ostatecznie został rozebrany, ale Jezus dźwigający krzyż istnieje i stoi do dziś na niewielkim podwyższeniu w parku, w okolicy Pałacu Biskupiego w Krobi.
- Skoro Polacy pod pruskim jarzmem, Niemcowi pod nosem zdołali postawić pomnik, upamiętniający wiktorię grunwaldzką, to dlaczego my teraz - skoro bitwa warszawska zalicza się do dwudziestki bitew, które zadecydowały o losach świata - nie mielibyśmy tego uczcić podczas setnej rocznicy? - dywaguje Marek Hałas.
Monument Przełomu zaprojektował profesor Rajmudn Hałas, jego stryj (artysta, plastyk, architekt), który pochodzi z ziemi krobskiej. Krzyż powstał na przełom roku 2000 i stanął w Krajkowie, koło Mosiny na ziemi, przy domu i pracowni profesora. Rodzina z Krobi wciąż dysponuje projektem, ma do niego prawo i postanowiła wykorzystać go do upamiętnienia dwóch wydarzeń - Cudu nad Wisłą i stulecia urodzin św. Jana Pawła II.
- Nazwę zostawiliśmy jako „Monument Przełomu”. 20 lat temu chodziło o 2000 rok, a podczas bitwy warszawskiej armia bolszewicka została odparta spod Warszawy, nie na długo - bo na 25 lat, w 1945 roku Rosjanie wrócili. Z kolei Jan Paweł II właściwie słowami obalił „żelazną kurtynę”. Też był człowiekiem przełomu. Wszystko co się wydarzyło było przełomowe. Tytuł sprawił, że dzieło wydało nam się bliskie, trafione na tyle, że uznaliśmy, iż można je wnosić w tej formie - wyjaśnia Marek Hałas.
Rzucił propozycję, którą podjęło Bractwo Kurkowe z Krobi razem z Fundacją im. prof. Rajmunda Teofila Hałasa i z muzeum biskupizny.
Odpowiedzialność za stronę techniczną monumentu wzięło na siebie dwóch zaprzyjaźnionych stolarzy - Andrzej Jurkowski i Marek Hałas. Wykonali krzyż w drewnie modrzewiowym. Zgodnie z projektem prof. Hałasa. Na jednym z ramion widnieje cytat św. Jana Pawła II: "Słuchajcie, prawda istnieje”.
Rzeźba jest wyższa od tradycyjnych krzyży, które sięgają zazwyczaj 5 - 6 metrów. Ten w Krobi jest wysoki na 7 metrów, jest potężniejszy w swoich przekrojach, stoi na solidnym fundamencie. Monument Przełomu ma formę twórczą - nie jest to krzyż w prostej postaci, ale zawieszenie 4 krzyży na głównym drzewcu. Mają one symbolizować błogosławieństwo na 4 strony świata. Mniejsze krzyże wzajemnie się na siebie nakładają się, w spiralnym splocie wznoszą się ku górze.
- Mówi się, że kadzidło używane w kościele wznosi się z naszymi modlitwami do Boga. Tak też spiralne wznoszenie krzyży jest symbolem wznoszenia się ku Bóstwu. Monument jest splotem symboliki, ale z drugiej strony nie jest czymś udziwnionym, a raczej prostą rzeźbą, grą konstrukcji. Nie ma miejsca na ornament - wyjaśnia Marek Hałas.
Zaznacza, że prostota rzeźby pasuje do Muzeum Stolarstwa - jest wykonana w drewnie, a konstrukcja jest zasadniczym elementem, który buduje obiekt, mebel.
- Wielu mieszkańcom koncepcja formy przestrzennej, rodzaju rzeźby się spodobała. Myślę, że ona wpisze się w krajobraz miasta. Poświęciliśmy na to swój kawałek gruntu, żeby przy muzeum mógł stanąć Monument Przełomu - dodaje Marek Hałas, właściciel muzeum stolarstwa w Krobi.
Poświęcenie krzyża zaplanowano w sobotę, 15 sierpnia, czyli dokładnie w rocznicę Cudu nad Wisłą, po południowej mszy św. (ok. godz. 12.45) - CZYTAJ TUTAJ.
Więcej informacji w najbliższym wydaniu „Życia Gostynia”
fot. Muzeum Stolarstwa i Biskupizny w Krobi