Burza, jaka przeszła przez powiat gostyński dziś po południu nie oszczędziła farmy wiatrowej Krobia - Południe. Piorun uderzył w jeden z wiatraków w okolicy Przyborowa i złamał śmigło (dokładnie - łopatę wirnika z włókna szklanego).
Na miejscu zdarzenia pojawiła się ekipa firmy, serwisującej wiatraki. Dojechali też strażacy - JRG z Gostynia oraz zastęp ochotników z Krobi. Na szczęście pożar nie wybuchł.
Serwisanci zajęli się zabezpieczeniem miejsca zdarzenia. Przypomnijmy - wiatraki z farmy Krobia-Południe mają 120 metrów wysokości, co czyni je jednymi z najwyższych w Polsce. Wiatraki z betonową wieżą mają żywotność nawet do 80 lat - tak promowane są te urządzenia. Widocznie przy starciu z żywiołem nie mają szans.
Obecnie - od kilkudziesięciu minut - uszkodzona turbina wiatrowa cieszy się szczególnym zainteresowaniem przejezdnych, którzy zatrzymują się, aby zrobić zdjęcie.