W tym roku, zdaniem dyrektora Zespołu Szkół w Bodzewie Zbigniewa Jakubowskiego, nikt w szkole nie poczuje niedosytu po obchodach Narodowego Dnia Niepodległości. W poprzednich latach nie do końca udawało się „kultywować i włączać dzieci” w uroczystości niepodległościowe. Ten rok przyniósł zasadniczą zmianę. - Uważam, że obchody były zrobione bardzo pomysłowo i w taki sposób, że powaga i symbolika wydarzeń trafiła do najmłodszych - mówił Zbigniew Jakubowski. „Motorem napędowym” zorganizowanych uroczystości była pedagog szkolna Agnieszka Kubica oraz historyk Bartłomiej Ratajczak. - Oczywiście w działania organizacyjne włączyli się pozostali nauczyciele - zaznaczył dyrektor ZS w Bodzewie.
Około 200 uczniów placówki zebrało się na hali sportowej, aby wziąć udział w zabawie edukacyjnej, którą przygotowali dla nich bodzewscy pedagodzy. Aby jeszcze bardziej przybliżyć dzieciom dzień odzyskania przez II Rzeczpospolitą niepodległości, nauczyciele postanowili stworzyć święto, które dzieciom wyda się weselsze. - My to święto nazwaliśmy „Urodzinami Polski” - zdradził uczniom i uczennicom zespołu szkół Zbignew Jakubowski.
„Urodziny” miały formę gry edukacyjnej. Początkowo dyrekcja i nauczyciele chcieli, aby zabawa odbyła się w plenerze. Ale pogoda nie była przychylna organizatorom. Dlatego zdecydowano się wykorzystać infrastrukturę szkolną. I trzeba szczerz powiedzieć, że mimo ograniczonych warunków lokalowych dzieci bawiły się świetnie. A jednocześnie uczyły, bo wszystko, co robiły w tym dniu, miało związek z niepodległością. Z uczniów szkoły podstawowej i gimnazjum stworzono drużyny mieszane, które miały do wykonania określone zadania.
- W naszej szkole od dwóch lat funkcjonuje program „Mój starszy kolega”. Pomysł polega na tym, że gimnazjaliści wchodzą do klas pierwszej, drugiej oraz trzeciej szkoły podstawowej i z uczniami wykonują różne prace. Jest to po prostu integracja najmłodszych uczniów i najstarszych - wyjaśniał dyrektor Jakubowski. To współdziałanie bardzo przydało się podczas „Urodzin Polski”, gdyż członkowie drużyn dużo lepiej się rozumieli i współpracowali ze sobą.
O tym jakie zadania mieli do wykonania uczniowie Zespołu Szkół w Bodzewie oraz czy dobrze się przy tym bawili, czytaj w kolejnych wydaniach "Życia Gostynia".