W Karcu, g. Krobia, wykoleił się pociąg towarowy. Z ostatnich wagonów do rowu wysypała się saletra amonowa.
Na miejscu pracuje policja.
Są też utrudnienia w ruchu drogowym na trasie Pudliszki - Poniec.
Więcej informacji oraz relacja świadka już wkrótce
AKTUALIZACJA
Na miejsce wypadku przyjechała specjalna komisja kolejowa.
Z relacji świadka, który stał w samochodzie dostawczym przed przejazdem wynika, że ostatni wagon wykoleił się już na wcześniejszym przejeździe i skład w ten sposób jechał - dosłownie orząc pobocze i rowy.
- Staliśmy na przejeździe kolejowym. Pociąg towarowy nadjeżdżał. W ostatnim momencie zauważyliśmy przed tym domem tuman kurzu. Wagon wyskoczył i po prostu leciał obok. Próbowałem wycofać dalej samochodem. Pociąg przeleciał i zatrzymał się jakieś 600 metrów dalej. Przyszedł maszynista, kazał czekać za komisją. Zadzwoniłem na policję - mówił zdenerwowany kierowca z gminy Gostyń, który chyba cudem uniknął obrażeń. Przyznaje, że w takiej chwili człowiek zupełnie nie wie co robić.
- Przyjechał pan z tamtego przejazdu, który widział co się dzieje i chciał ostrzec - dodaje. Więcej szczegółów we wtorkowym Życiu Gostynia.