W czasie minionego weekendu pecha mieli kierowcy, którzy w powiecie gostyńskim znaleźli się tylko przejazdem.
2 lipca w nocy, w Poniecu na ul. Bojanowskiej mieszkaniec Polkowic, kierujący motocyklem marki Honda nie dostosował należytej prędkości do warunków panujących na drodze. Stracił panowanie nad pojazdem i przewrócił się, wraz z pasażerką. Tym samym spowodował zagrożenie w ruchu drogowym. Uszkodził w motocyklu lusterko, osłonę silnika. Ukarany został mandatem karnym w wysokości 250 zł. Kierujący pojazdem i pasażerka przewiezieni do szpitala w Gostyniu. 29-letni motocyklista był trzeźwy.
Kolejna kolizja miała miejsce w Ciołkowie, a spowodował ją 12-latek,a właściwie kot, który wbiegł mu pod rower. Według oświadczenia chłopca, podczas jazdy na wprost, kot pojawił się na jezdni z lewej strony drogi. Aby uniknąć najechania na zwierze, chłopiec gwałtownie skręcił w prawo, uderzył przednim kołem roweru w prawidłowo zaparkowany samochód. Spowodował uszkodzenie auta. Rowerzystą jest 12-latek z gminy Krobia.
W niedzielne popołudnie (3 lipca), w Gostyniu nie miala szczęścia mieszkanka Olsztyna. O godz. 16.40, przy ul. Kolejowej, kierując motocyklem marki Kawasaki, straciła panowanie nad pojazdem. Zjechała na lewą stronę jezdni i uderzyła w tył zaparkowanego radiowozu policyjnego. Kierująca motocyklem 33-latka, była trzeźwa. Została ukarana mandatem karnym kredytowany w wysokości 200 zł. Nic jej się nie stało, nie żądała pomocy medycznej.