Urodziny swojej wioski – dwusetne, obchodzili mieszkańcy Kościuszkowa.
Z tej okazji przygotowano festyn, ale nie taki, jak zwykle. W tworzenie imprezy zaangażowała się cała społeczność.
W Kościuszkowie, chyba w jedynej wiosce w powiecie, przygotowano mobilne muzeum – przed domami, na specjalnych ekspozycjach pokazywano stare przedmioty. Było co podziwiać!
Główne uroczystości odbywały się na boisku. Najpierw ks. proboszcz Kazimierz Małek odprawił mszę św. Potem przyszedł czas na ogromny tort i życzenia oraz doskonałą zabawę i wiele atrakcji dla dzieci i dorosłych.
- Urodziny Kościuszkowa, to okazja, która napawa nas dumą i wiemy, że to coś wyjątkowego – mówił sołtys Tomasz Gruetzmacher. Na festyn przyjechały także osoby, które w Kosciuszkowie mają swoje korzenie. Wszyscy z ogromnym zaciekawieniem przyglądali się wystawie starych zdjęć i przedmiotów. Organizatorami imprezy byli: Koło Gospodyń Wiejskich, rada sołecka i sołtys.
- Całkiem przypadkiem moje pokolenie trafiło na to, że rok 1817 rok, to początek naszej wioski. Postanowiliśmy przygotować coś zupełnie innego, niż zwykły festyn. Postawiliśmy na historyczne upamiętnienie naszej wioski, powrót do tradycji, wspomnień – mówiła Joanna Jankowska, organizatorka.
W programie zabawy były również występy artystów i dzieci, pokazy sportowe, quiz o wiosce, przejażdżki zabytkowym samochodem oraz bardzo pyszne jedzenie przygotowane przez panie z KGW. Wszyscy bawili się doskonale.
Więcej informacji we wtorkowym Życiu Gostynia.