W grupę młodzieży, przechodzącą przez jedną z ulic w Gostyniu, wjechał samochód osobowy. - Musiał jechać ze sporą szybkością, bo huk był straszny, kiedy uderzył w tego chłopaka - mówili mieszkańcy ul. Powstańców Wlkp. w Gostyniu i pobliskiego osiedla. Sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. Pozostała po nim tylko tablica rejestracyjna.
Do zdarzenia doszło tuż po godz. 22.00. Młody mężczyzna wraz ze znajomymi przechodził przez drogę. Najprawdopodobniej nie na przejściu dla pieszych, ale w pobliżu wysepki, która znajduje się przed skrzyżowaniem z ul. Boczną. W pewnej chwili uderzył w niego samochód, jadący od strony ronda Czarnego Legionu. - Usłyszałem huk w domu. Chłopak odbił się chyba o maskę samochodu, hałas był straszny. Jak przyszedłem tutaj, to już leżał - opowiadali na miejscu zdarzenia mieszkańcy pobliskiego osiedla i przydrożnych kamienic.
Przechodnie mówili z kolei, że samochód poruszał się bardzo szybko. Siła uderzenia, według nich, też była dość duża, ponieważ młodzieniec, w chwili potrącenia, odbił się od maski auta, „poszybował w powietrze” i "owinął się jeszcze dookoła słupa znaku drogowego", jaki znajduje się na chodniku w pobliżu skrzyżowania. Dopiero wtedy upadł na chodnik. Poszkodowanym zajęły się służby medyczne, które zostały wezwane na miejsce zdarzenia. Karetka pogotowia zabrała młodego mężczyznę do gostyńskiego szpitala.
Kierujący samochodem, który potrącił 21-letniego mieszkańca Gostynia, uciekł z miejsca zdarzenia, nie udzielając mu pomocy. Nie upłynęła nawet godzina, kiedy auto i jego właściciela zidentyfikowali gostyńscy policjanci. Patrole nie miały problemu z ustaleniem, jaki samochód potrącił mężczyznę, gdyż na chodniku w pobliżu miejsca potrącenia, pozostała tablica rejestracyjna pojazdu. Wiedzieli również, że mają szukać auta ze stłuczoną przednią szybą.
[AKTUALIZACJA 11.09. godz. 10.00]
Ciężko ranny mężczyzna w momencie przewożenia do szpitala był nieprzytomny. Z informacji, udzielanych przez gostyńską policję wynika, że cały czas przebywa w szpitalu pod opieką lekarzy.
Funkcjonariusze z KPP w Gostyniu potwierdzają również informację, że samochód, jaki uczestniczył w zdarzeniu, został zabezpieczony przez policję. Wciąż trwają czynności, związane z ustaleniem okoliczności i przebiegu zdarzenia oraz kto podczas potrącenia siedział za kierownicą.