Spory zawód sprawili w ostatnim swoim meczu juniorzy gostyńskiej Kani. Przed własną publicznością bezbramkowo zremisowali z Włókniarzem KKS Kalisz.
Nie takiego rozstrzygnięcia można było oczekiwać w starciu z najsłabszym zespołem Ligi Wielkopolskiej Juniorów Młodszych. Zespół prowadzony przez Rafała Pospiecha powinien sobie poradzić w ostatnią drużyną w tabeli. - Zagraliśmy słabe spotkanie i co do tego nie ma wątpliwości. Sędzia powinien w tym pojedynku podyktować dwa rzuty karne dla nas, ale to nas nie tłumaczy, że nie wygraliśmy tego meczu, bo graliśmy słabo - stwierdził po meczu trener juniorów Kani Gostyń Rafał Pospiech.
Kania Gostyń - Włókniarz KKS Kalisz 0 : 0
Kania: Szuba - Słomiński, Maćkowski, Fiebig, Ptaszyński, Karolczak, Danielczak (43' Biderman), M. Olejniczak (65' J. Kruger), Szymankiewicz, K. Kruger, Kaźmierczak (41' N. Olejniczak)