reklama

Trener Lecha po meczu z Kanią

Opublikowano:
Autor:

Trener Lecha po meczu z Kanią - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

We wtorek juniorzy młodsi Lecha Poznań rozgromili swoich rówieśników z Kani Gostyń 8 : 0. Trener Kani Gostyń Rafał Pospiech nie był specjalnie zaskoczony przegraną, choć uważał po meczu, że kilku bramek można było uniknąć. A co sądzi trener Lecha Poznań, Przemysław Małecki o wtorkowym spotkaniu? Wypowiedź "na gorąco' prezentujemy poniżej.

Trener Przemysław Małecki, Lech I Poznań junior młodszy

Na początku sezonu przeciwnicy nie są nam znani i nie wiemy czego można się po nich spodziewać, dlatego bardzo dużo zależy od nas, jak podejdziemy do meczu i skoncentrujemy się. Nasza koncentracja była na bardzo wysokim poziomie. Mecz z boku mógł wydawać się dla nas łatwy, ale wyglądał tak po naszej dobrej postawie w spotkaniu. Nie ma co ukrywać, że jesteśmy faworytem rozgrywek. Cel mamy jeden - obrona tytułu mistrzowskiego. Po drodze do tego celu potrzebne jest zwycięstwo w tej lidze. Innego planu nie zakładam i taki mamy cel, do którego będziemy konsekwentnie dążyli. Jeśli chodzi o Kanię to determinacja, cechy wolicjonalne na bardzo wysokim poziomie. Przerodziło się to trochę w frustrację, gdy te bramki zaczęły padać. Do momentu gdy wynik był korzystny, to bronili się konsekwentnie, w dobrze zorganizowany sposób i szukali swoich szans w kontrach. Później tej konsekwencji zabrakło i ich działania były bardziej chaotyczne. To przełożyło się na ich dalsze funkcjonowanie. Zwykle nie przygotowujemy się do meczu pod kątem przeciwnika. Natomiast jesteśmy przygotowani do każdej fazy gry. W momencie gdy posiadamy piłkę czy ją tracimy, albo gdy się bronimy i odzyskujemy piłkę. To są pewne rzeczy, zadania które chłopcy mają wpajane do głowy i dzisiaj były realizowane na dobrym poziomie. Stąd w momentach gdy Kania piłkę przejmowała, przez naszą dobrą reakcję bardzo szybko ją odzyskiwaliśmy. Pod względem cech wolicjonalnych wszyscy chłopcy Kani byli mocno zaangażowani. Natomiast piłkarsko, w środku pomocy, kapitan Kani zagrał na niezłym poziomie. Dobrze operował piłką, próbował ją rozgrywać. Szukał niekonwencjonalnych zagrań i jemu za to plus.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE