Do kolejnego tragicznego zdarzenia doszło wczoraj w gminie Borek Wielkopolski.
Na terenie jednej z posesji, na skutek prawdopodobnie nieszczęśliwego wypadku, zginął 61 – letni mężczyzna. - O tym zdarzeniu zostaliśmy powiadomieni około godziny 19.15 przez jednego z mieszkańców tejże miejscowości. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ten człowiek po drabinie chciał wejść na taras domu, a następnie prawdopodobnie na poddasze, gdzie znajdowali się członkowie jego rodziny. Tutaj chciałbym dodać, że na poddasze można było wejść tylko za pomocą drabiny, ponieważ tam były prowadzone remonty – wyjaśnia asp. sztab. Sebastian Myszkiewicz, rzecznik gostyńskiej policji.
W pewnym momencie trzy osoby, które znajdowały się na poddaszu usłyszały hałas przesuwanej, upadającej drabiny. - Gdy jeden z domowników wyszedł sprawdzić, co się dzieje, zauważył leżącego już na płytkach chodnikowych brata – dodaje rzecznik. Natychmiast przystąpiono do pomocy. - Reanimowali go członkowie rodziny, pielęgniarka, później przybyłe na miejsce pogotowie ratunkowe. Niestety 61 – latek zmarł – wyjaśnia rzecznik.
Na obecnym etapie postępowania wykluczono działanie osób trzecich.
Czytaj także: Część skradzionych pieniędzy zakopał w garażu.