Saharyjskie upały nie straszne mieszkańcom Żychlewa. Mimo gorejącego słońca wszyscy jak jeden mąż zjawili się, aby uczcić zakończenie tegorocznych prac żniwnych.
Dożynki rozpoczęła młodzież żychlewska, która wkroczyła na plac wiejski z dwoma bochnami chleba w dłoni. Trzymając je, odśpiewali dość oryginalne dożynkowe przyśpiewki. Na twarzach wielu ludzi, również gości z innych sołectw widać było rozbawienie nad zmyślnością stworzonych tekstów.
Po zakończeniu śpiewów przedstawiciele młodzieży przekazali wypieczony chleb na ręce m.in. sołtysa Błażeja Sikory. Włodarz sołectwa podziękował za tradycyjny dożynkowy dar. - Bardzo dziękuję za wypieki od naszej młodzieży oraz za piękne przyśpiewki - mówił Błażej Sikora.
Gdy tradycji stało się zadość, rozpoczęła się prawdziwa dożynkowa zabawa. Na parkiecie brylowały Jolanta Łabusińska, projektantka współczesnych ubrań z motywami biskupiańskimi oraz Renata Chuda z Grupy „Biegaj z Krobią WOMEN”. Potańcówka trwała do późnych godzin nocnych.