Drużyna Jędrzeja Kędziory była bliska zdobycia punktu w wyjazdowym spotkaniu z Orłem Mroczeń. Walczący o utrzymanie w czwartej lidze gospodarze gola zdobyli tuż przed zakończeniem spotkania. Dzisiejszym zwycięstwem Orzeł zrobił duży krok w kierunku utrzymania, natomiast Kanię Polcopper takie rozstrzygnięcie przybliża do klasy okręgowej. Matematyczna szansa na utrzymanie jeszcze jest, ale w praktyce będzie to niezwykle trudno osiągnąć.
- Straciliśmy piłkę i gospodarze wyszli z kontrą. Zawodnik Orła stanął oko w oko z Krzysztofem Banaszakiem i posłał piłkę do naszej bramki - relacjonuje sytuację, która może okazać się przysłowiowym "gwoździem do trumny", kierownik drużyny seniorów Włodzimierz Kaczmarek. Po dzisiejszej porażce Kania traci do Orła Mroczeń już osiem punktów.
Orzeł Mroczeń - Kania Polcopper Gostyń 1 : 0 (0 : 0)
1 : 0 - Kamil Rabiega (89')
Kania Polcopper: Banaszak - Chwaliszewski, Krzyżostaniak, Gendera, Tomczak, Fechner, Bujak (89' M. Olejniczak), Mucha (78' Ł. Hajduk), Przewoźny (71' Wachowski), Aksamit, Baziór