reklama

To jest obłęd. Boimy się, że szczury nas zaatakują

Opublikowano:
Autor:

To jest obłęd. Boimy się, że szczury nas zaatakują - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Artykuł opublikowany w numerze 39/2016 Życia Gostynia

Mieszkańcy gostyńskiego osiedla Jana Matejki czują bezsilni i zwyczajnie boją się. O dawna walczą ze szczurami, które opanowały ten teren – ryją nory, wchodzą do piwnic i biegają po osiedlu. – Myślałam, że problem dotyczy tylko mojej nieruchomości, więc rozkładałam trutki i nic nie mówiłam, bo czym się chwalić? Ale okazało się, że z tym samym problemem walczy wielu sąsiadów. Co mamy zrobić? Już nie dajemy rady – przyznała jedna z mieszkanek osiedla. Kobieta już wcześniej zgłaszała się do urzędu miejskiego z prośbą o interwencję. Straż miejska poinformowała ją, że każdy właściciel domu musi we własnym zakresie wytruwać gryzonie. Po kolejnej interwencji magistrat wcześniej przeprowadził deratyzację w tym rejonie miasta. Niestety nic nie pomogła. Mieszkańcy postanowili spotkać się z nasza redakcją, a także napisać list do burmistrza.

Chodzą wieczorami po placu zabaw

- Dziury przed domami mamy. Co cebule kupię, wszystkie są zjedzone. Chodniki pozapadane przed domem. Jak idę chwasty wyrywać, to czasem zapadam się w norę. To jest okropne. Odszczurzanie nic nie dało, wątpimy, czy w ogóle było. Młodzież siedzi wieczorami na placu zabaw. Kiedyś słyszeli, że rozmawiamy o szczurach i powiedzieli nam, że szczury normalnie sobie chodzą – wyliczali mieszkańcy. Podkreślali, że każdy z nich ma w piwnicach porozkładane trutki. - Do ubikacji się resztek jedzenia nie wyrzuca, kosze na śmieci są pozamykane i nie ma na te szkodniki siły. Jedni z sąsiadów mieli szczura w piwnicy! W ziemi na ogrodzie mamy pełno szkła i kamieni, bo czymś trzeba się bronić, ale to nic nie daje – przyznali gostyniacy. Kobiety przyznały, że zwyczajnie boją się gryzoni. Jedna z nich kiedyś przygniotła szczura bramą od garażu. – Tylko te jego wielkie ślepia widziałam, krzyczałam strasznie. Boję się wieczorem iść do sklepu, bo jak mi jakiś wyskoczy? Ciągle patrzę pod nogi. Co z tego, że wyłożymy trutkę w naszych studzienkach, jak przyjdą następne? Wiem, że one są na mojej posesji, ale ja ich nie zaprosiłam. Ile można truć? – pytała. Mieszkańcy zastanawiają się, czy przyczyną dużej ilości szczurów w okolicy nie jest sąsiedztwo rzeki Kani. – Wiadomo, że wilgoć je przyciąga. Poza tym zgłaszaliśmy już dzielnicowemu, że ktoś wyrzuca odpadki przy Kani na skarpę, żeby zwrócił uwagę, aby tego nie robić. To się brzydzi. Ja się panicznie boję, że do domu wejdą, skoro po placu między młodymi ludźmi chodzą. To jest obłęd – mówiły mieszkanki osiedla.

Proszą o kontakt

O interwencję poprosiliśmy Urząd Miejski w Gostyniu. - Problem szczurów to poważny problem dotyczący nas wszystkich, dlatego też każdego roku gmina Gostyń dokonuje deratyzacji kanalizacji deszczowej na terenie Gostynia. Przeprowadzana jest ona dwuetapowo – wyjaśniał Mariusz Konieczny, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej. W tym roku wykonano już dwa etapy deratyzacji, pierwszy w kwietniu, natomiast drugi we wrześniu. Ul. Nad Kanią była wykonana w pierwszej kolejności. - Jak informowaliśmy już wcześniej zgodnie z Ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach zobowiązani jesteśmy do wyznaczania obszarów podlegających obowiązkowej deratyzacji i terminów jej przeprowadzania. Natomiast regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie gminy Gostyń wskazuje także, że mieszkańcy na terenie swoich posesji zobowiązani są do przeprowadzenia deratyzacji we własnym zakresie w kwietniu i październiku każdego roku poprzez wyłożenie trutek – tłumaczył naczelnik. Podkreślał, że bardzo ważną sprawą jest, aby wszyscy utrzymywali porządek na swoich nieruchomościach oraz wykonywali deratyzację w tym samym terminie. - Prosimy mieszkańców o kontakt z wydziałem gospodarki komunalnej lub Strażą Miejską w celu przeprowadzenia analizy zaistniałej sytuacji i podjęcia wspólnych działań mających na celu oczyszczenie naszego miasta od tych gryzoni – poprosił Mariusz Konieczny.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE