Jeszcze wiosną 2016 r. gostyńscy samorządowcy zastanawiali się, jaki będzie dalszy los budynku sportowego hotelu i restauracji „Podleśna”, która funkcjonuje w Gostyniu od wielu lat. Dokładnie 31 października upływa termin dzierżawy obiektu, a w kwietniu 2016 r. do gostyńskiego OSiR-u wpłynął wniosek od obecnego najemcy restauracji, który prosił o przedłużenie umowy dzierżawy.
Właścicielem lokalu jest gostyńska gmina, ale jednostką zarządzającą restauracją i hotelem jest Ośrodek Sportu i Rekreacji w Gostyniu. To dyrektor ośrodka sportu Zbigniew Kordus decyduje o losie restauracji oraz hotelu. Miał trzy rozwiązania. Można było ogłosić nowy przetarg. Ryzyko było takie, że gdyby obecny najemca nie przystąpił do przetargu lub go przegrał, z restauracji zniknęłoby wyposażenie, którego jest właścicielem. Drugim wariantem – chyba najprostszym i najmniej ryzykownym – było bezprzetargowe przedłużenie umowy obecnemu najemcy. Istniała jeszcze trzecia możliwość - włączenie obiektu w struktury OSiR-u. Wtedy to ośrodek zakupiłby wyposażenie i mógłby prowadzić restaurację oraz hotel. Jednak jednostka musiałaby zostać wcześniej przekształcona w spółkę.
Dziś już wiadomo, że przez najbliższe trzy lata nie zmieni się dzierżawca nieruchomości. Dyrektor Kordus wybrał najbezpieczniejsze rozwiązanie i przedłużył umowę obecnemu najemcy restauracji na 3 lata bez zorganizowania przetargu.
Dlaczego gmina Gostyń nie zdecydowała się na przekształcenie OSiR-u w spółkę? Ile pieniędzy wpłynęło dotychczas do kasy OSiR-u z tytułu dzierżawy restauracji „Podleśna” oraz hotelu? Czytaj w bieżącym wydaniu „Życia Gostynia”
Czytaj również, dlaczego zniknął bezpowrotnie sprzęt do ćwiczeń z siłowni zewnętrznych w gm. Gostyń?