Zielony płot zrobiony z kukurydzy i słoneczników, na stołach, w ozdobnych dzbanuszkach słoneczniki, przy hydrantach też królowały te żółte „słoneczne” kwiaty. A na środku wieniec zrobiony ze zboża i ziela - tak mieszkańcy Studzianny (gm. Borek Wlkp.) udekorowali miejsce przed świetlicą wiejską, gdzie wczoraj bawili się na dożynkach - najpiękniejszym dniu w roku dla każdego rolnika.
- To święto plonów, radości, zasłużonego odpoczynku po ciężkiej pracy. To przede wszystkim wasze święto rolników, o których nie mówi się często, choć każdego dnia wszyscy korzystamy z efektu waszej pracy. Chleb, który codziennie spożywamy, jest dla nas wszystkich podstawą egzystencji. (...) Drodzy rolnicy - tak, jak wy dzisiaj dziękujecie Bogu i Matce Najświętszej, tak ja pragnę podziękować za wasza ciężką pracę, za trud, za serce, jakie włożyliście w zbiory plonów - zwróciła się do gospodarzy ze Studzianny Jolanta Chudzińska, wiceburmistrz gminy Borek.
Wszystkich gości, obecnych na dożynkach śpiewająco powitała Teresa Snela, sołtys wioski. - To jest jeden dzień w roku, w którym jesteśmy razem - powiedziała. Małgorzata Mazur i Dariusz Jankowiak, jako starostowie dożynek przekazali symboliczny bochen chleba wiceburmistrz Jolancie Chudzińskiej. Dzieci zadbały o to, aby chleb znalazł się na każdym stole. Po pysznym posiłku i słodkościach, uczestnicy dożynek wysłuchali piosenek zespołu Głuchowianie. To grupa wokalna z gminy Pogorzela, która działa od dwóch lat pod kierownictwem Edwarda Mikołajczyka. Mieli tremę, ale byli wspierani brawami przez gości dożynkowych. W części artystycznej wystąpił też Zespół Ludowy Studzianna. Wieczorem mieszkańcy wioski (i nie tylko) bawili się przy muzyce zespołu Klimat.