Dla jednych stresujący, dla drugich „na pełnym luzie” był dzisiejszy poranek w Zespole Szkół w Borku Wielkopolskim. Uczniowie, jak w pozostałych gimnazjach, przystąpili do drugiego dnia egzaminów. Wczorajsza część humanistyczna już za nimi. Dziś mierzą się z zadaniami matematyczno-przyrodniczymi, natomiast jutro z częścią językową. W szkole w Borku, egzamin piszą w tym roku uczniowie trzech klas, łącznie 67 osób.
Czy wśród uczniów panował stres? - Tak, bardzo duży. Może przed świętami jeszcze nie, ale w momencie, gdy przyszli wczoraj na egzamin, byli maksymalnie zestresowani. Myślę, że dzisiaj jest najgorszy dzień, ponieważ jest część matematyczno – przyrodnicza, czyli dużo materiału - wyjaśniała wicedyrektor Anna Majewska.
Część młodzieży, powtarzała informacje do ostatnich chwil. - Dzisiaj już jest lepiej, przynajmniej jak dla mnie. Najważniejsze, co miałam napisać, to napisałam wczoraj. W części humanistycznej się dobrze czułam, ale dzisiejszymi zadaniami się nie stresuję – mówiła Weronika Urbańska. Jej koleżanka, Julia Sikora dodała, że wzorów uczyła się wczoraj wieczorem i dziś rano. - Powtarzałam trochę z fizyki i chemii – dodała. Dziewczyny miały nadzieję, że dopisze im dziś szczęście. - Ja się niczym nie stresuję – stwierdziła pozytywnie nastawiona Kasia Goździaszek.
Czytaj także: Wiedzę pożarniczą mają w małym palcu.