Wiele dowiedzieć się można z przyśpiewek dożynkowych. Obcy, który uważnie się w nie wsłucha, „w pigułce” pozna życie wioski i stosunki w niej panujące, czyli na przykład: kto, jaki biznes prowadzi w miejscowości, który gospodarz kupił sobie nowy ciągnik lub "bizona", a kto "ma przywileje".
Nie inny charakter miały także przyśpiewki odśpiewane przez młodzież, podczas dożynek w Rębowie. Zabawne, cięte i trafne, ale nie nieprzesadne rozbawiły zebranych na terenie rekreacyjnym, przy miejscowej świetlicy wiejskiej.
– Dożynki, dożynki, wieniec dożynkowy, tegoroczne żniwa mamy znowu z głowy. Wszystkim dziękujemy za miłe słuchanie i prosimy bardzo o wieńca odebranie. Więc dalej orkiestra zagrajcie wesoło, a my obereczka zatańczymy w koło – wyśpiewali młodzi rębowianie, tuż przed przekazaniem wieńca odżynkowego starostom Weronice i Juliuszowi Gościańskim.
– Trzy dni zajęło naszej młodzieży przygotowanie przyśpiewek. Oni wszystko potrafią – podsumowała muzyczne wysiłki śpiewających sołtys Rębowa, Małgorzata Wawrzyniak, która poprowadził taneczny pociąg złożony z mieszkańców wioski.
Zebranych na imprezie muzyką bawił zespół „To My”.
Dowiedz się także: gdzie mieszkańcy odeszli od utartych schematów dożynkowych oraz jak poradzili sobie uczestnicy zabawy dożynkowej, gdy nie było prądu?