Imieniny miasta w tym roku zostały przygotowane z rozmachem. Na imprezę pod nazwą „Dni Borku Wielkopolskiego z powiatem gostyńskim” zabezpieczono nie tyko plac targowy, ale też parking i całą drogę łączącą ul. Powstańców Wielkopolskich z szosą w Karolewie, prowadzącą do Pogorzeli.
Dni Borku Wielkopolskiego 2025. Atrakcji nie brakowało
Parking przy targowisku zamienił się w strefę ze stoiskami gastronomicznymi, na których można było zakupić domowej roboty ciasto, przygotowane przez koła gospodyń wiejskich. Pyszne babki i placki przyciągały oko... łasuchów. Stoisko starostwa powiatowego przygotowało atrakcje dla dzieci. Każde, które tam zajrzało, mogło wyjść z nową fryzurą, urozmaiconą kolorowymi warkoczykami, wymyślną grafiką wymalowaną na twarzy lub ciekawym tatuażem.Nie nudziły się też osoby, które na chwilę zatrzymały się przy stoisku stacji sanitarno-epidemiologicznej. Przygotowano zagadki, chociażby związane z rozpoznaniem owocu przez dotyk, ale można było też zmierzyć sobie - przy pomocy kapnografu - zawartość dwutlenku węgla w wydychanym powietrzu.
Dzięki urządzeniu, którym dysponowały pracownice sanepidu, zainteresowani mogli dowiedzieć się, jakie ryzyko niesie ze sobą bierne palenie, czyli wdychanie dymu tytoniowego przez osoby niepalące, które przebywają w otoczeniu palaczy.
Osobno przygotowano strefę dla dzieci - z trampolinami, basenem z dużą, nadmuchaną piłką, dmuchanymi zjeżdżalniami, w kształcie zamków i innymi niecodziennymi atrakcjami. Od czasu do czasu ze sceny informowali o nich Joanna Jakubiak - naczelnik wydziału promocji w Starostwie Powiatowym w Gostyniu oraz Michał Kaczmarek, dyrektor MGOK w Borku Wlkp., którzy w duecie prowadzili festyn.
Postaci z Krainy Bajek, znane maluchom doskonale z filmów, gier i książek, zaprezentowały się tańcząc na scenie, a następnie wyszły do dzieci, by zabawiać ich na placu. Królewna Śnieżka miała mnóstwo pomysłów, by rozruszać dzieci starsze i młodsze. Różnego rodzaju gry pozwoliły do wspólnych harców wciągnąć rodziców. Do samego wieczora Królowa Śniegu, Królewna Śnieżka, Kaczor Donald z Myszką Miki, osiołek i Minionki spacerowali po strefie zabaw i placu, bardzo chętnie ustawiali się do sesji zdjęciowych. Chętnych do robienia wspólnej "sweet foci" nie brakowało.
Burmistrz Borku Wielkopolskiego zamieszał na imprezie
Święto miasta było też doskonałą okazją, by swoje zdolności oraz artystyczne dusze przez publicznością pokazali uczniowie i przedszkolaki z gminnych placówek oświatowych, a także tancerze z sekcji, działającej przy boreckim ośrodku kultury. Na scenie zrobiło się kolorowo, fruwały żółte wstęgi i pompony, którymi zręcznie manewrowały dzieci. Zabrzmiał polonez Wojciecha Kilara, do którego dumnie tańczyli najmłodsi. Byli też taneczni mistrzowie, którzy pokazali, że "wszystko gra", kiedy bratnie dusze przyciągają się, jak w utworze Cleo i Dawida Kwiatkowskiego.Urozmaicona i smakowita była strefa kulinarna. Burmistrz Borku Wlkp, Janusz Sikora zamieszał na festynie... w dużym garze, po dodaniu przypraw do przygotowywanej zupy gulaszowej, której chętnie i ze smakiem skosztowali mieszkańcy.
"Krakowiacy i górale" w Borku Wielkopolskim
Kiedy nadszedł czas koncertów, scenę opanowali "krakowiacy i górale". Jako pierwszy wystąpił zespół Espresso z okolic Bochni i Krakowa. Kapela zaprezentowała energiczne i rytmiczne covery przebojów z dwóch ostatnich dekad XX w. Po ich występie, klimat zmienił się. Publiczność zobaczyła górali - świetnych muzykantów i wokalistów z Zakopanego i Poronina, którzy razem grają w zespole Baciary, doskonale się przy tym bawiąc. Nie zapominają podczas występów o publiczności, co udowodnili na majówce w Borku - radość, energia, skoczne rytmy i charyzma górali udzieliła się widzom.Kiedy zapadł zmrok, zabłysły latarki telefonów. Po porcji żywiołowej zabawy, nie ma żadnych wątpliwości, że borecka społeczność jest kolejną w powiecie gostyńskim, która kapelę "spod samiuśkich Tater" chciałaby zobaczyć ponownie.
Kulturalny komunikat starosty gostyńskiego podczas Dni Borku Wlkp.
Na boreckiej scenie, przed koncertem zespołu Baciary pojawił się włodarz powiatu gostyńskiego - Robert Marcinkowski.
- Mam dla was trzy dobre wiadomości - po pierwsze, mamy fantastyczną pogodę. Nasi goście powiedzieli nam, że w Zakopanem dzisiaj padał śnieg, a na Kasprowym Wierchu było 15 cm śniegu i wciąż się utrzymuje, więc w Borku Wielkopolskim jest fantastycznie i ciepło. Po drugie, w Wielkopolsce cieszymy się, bo Lech Poznań zdobył tytuł mistrza Polski w piłce nożnej - powiedział starosta gostyński, po czym ze strony publiczności usłyszał głośne owacje. - Cały Borek się cieszy! - dodał.
Trzecia informacja dotyczyła nowych planów zarządu powiatu gostyńskiego. Impreza pn. "Dni Borku Wielkopolskiego z powiatem gostyńskim" rozpoczęła zupełnie nowy projekt związany z organizacją imprez na imieniny miasta, w którym samorząd powiatu gostyńskiego łączy siły z samorządami gminnymi, dofinansowując i współorganizując wydarzenia.
- Dzisiaj po raz pierwszy jesteśmy w gminie Borek Wielkopolski. Prawdopodobnie w kolejnym roku będziemy w innej gminie powiatu gostyńskiego. Chcemy być razem z mieszkańcami, chcemy stworzyć dla państwa ciekawą szansę zabawy - powiedział Robert Marcinkowski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.