Lista atrakcji, zimowe miasteczko dla dzieci, wizyta Świętego Mikołaja i lodowe rzeźby nie dały rady przekonać mieszkańców, aby tak licznie, jak w ubiegłym roku, pojawili się na świątecznym jarmarku w Pogorzeli. Deszcz skutecznie zniechęcił ich do wyjścia z domów i przyjścia na rynek.
W organizację, oprócz urzędu gminy i ośrodka kultury, włączyła się LGD „Wielkopolska z Wyobraźnią”. - Nasza grupa działania jest po to, żeby animować różne przedsięwzięcia. Mamy wyobraźnię i działamy niekonwencjonalnie – zapewniał Sławomir Szyszka, prezes LGD.
Organizatorzy przygotowali na dzisiejsze popołudnie rzeźbienie w lodzie, stoiska rękodzielnicze, gastronomiczne, występy. Największa kolejka dzieci ustawiła się przed kinem 7D, aby chociaż na chwilę schronić się przed deszczem. - Z pogodą jest, jak jest. Staraliśmy się, żeby było równie, a nawet bardziej atrakcyjnie niż rok temu, bo ten jarmark się wtedy udał. Nawet śnieg zaczął padać i stworzył nam namiastkę zimy. Dzisiaj również można się dobrze bawić, w razie czego – zapraszam do urzędu, można się trochę ogrzać – zapewniał burmistrz Piotr Curyk.