Jest kilka skrzyżowań w Gostyniu, na których kierowcy tracą cierpliwość, bo stoją w kilometrowym korku. Wyzywają, „rzucają mięsem”, bo ktoś nie ustąpił pierwszeństwa i wepchnął się „na chama”. Jednym z takich jest skrzyżowanie ulic Kolejowej i Bojanowskiego, przed wjazdem na Plac Karola Marcinkowskiego. W dni targowe w godzinach okołopołudniowych, a w pozostałe - w tzw. „godzinach szczytu”, krzyżówka jest zatkana. Anielską cierpliwością muszą wykazać się kierowcy, jadący od strony os. 700-lecia, ulicą Bojanowskiego, w kierunku Kolejowej. W lipcu te problemy mają zniknąć za sprawą... ronda.
Gostyńscy urzędnicy znaleźli sposób na rozwiązanie tej trudnej i niekomfortowej dla prowadzących auta sytuacji. Wkrótce będzie łatwiej „przepchnąć się” przez krzyżówkę, bo zostanie tam wprowadzony ruch okrężny.
- Chcemy na skrzyżowaniu ulic Bojanowskiego i Kolejowej, przy wjeździe „w planty” zrobić rondo w kształcie jaja. Otrzymałem koncepcję i projekt zmian od naczelnika wydziału inwestycji, spodobały mi się, zaakceptowałem. Nie trzeba niczego remontować, tylko malować. Na środku, dla bezpieczeństwa stanąć mają gazony - oznajmia Jerzy Kulak, burmistrz Gostynia.
Takie rozwiązania doraźne są stosowane na całym świecie. Na skrzyżowaniach w centrum miasta nie buduje się już tradycyjnego ronda za duże pieniądze. Powstaje za to rondo, zrealizowane w prostej formie i tańsze. Mariusz Konieczny, naczelnik wydziału inwestycji w gostyńskim magistracie wyjaśnił, że przy przygotowywaniu ronda na plantach delikatnie zostanie przebudowany łuk na wjeździe z Pl. Karola Marcinkowskiego w ul. Bojanowskiego.
- Chodzi o małą korektę, przesunięcie krawężnika. Pozostała część skrzyżowania zostanie tak, jak jest w tej chwili. Pasy ruchu zostaną wyznaczone na zasadzie oznakowania miejsc i wymalowania tzw. pasów wyłączenia. W ten sposób na „krzyżówce” zostanie wprowadzony ruch w formie ronda. Na środku będą gazony - tłumaczy Mariusz Konieczny.
Plusy tego typu ronda - jaja są takie, że upłynni ono ruch. Kto będzie chciał dojechać z Kolejowej do Bojanowskiego, nie będzie musiał objeżdżać Placu K. Marcinkowskiego (stacji paliw), aby wrócić w tę ulicę. I odwrotnie - wyjeżdżający z ul. Bojanowskiego będą szybciej na skrzyżowaniu z ul. Fabryczną, czy w innym miejscu. To oni - po zmianach - będą mieli pierwszeństwo na rondzie. Zostanie też wyraźnie oznaczony prawoskręt z ul. Kolejowej w drogę, prowadzącą na os. Gawrony, co zlikwiduje „klinowanie się” pojazdów. Przybędzie też miejsc parkingowych - zwłaszcza na mało ruchliwej drodze przy stacji paliw. Tam będzie tylko jeden pas ruchu.
- Wspólnie z projektantem taką propozycję rozważaliśmy. Wyrysował nam to dokładnie, sprawdził pod względem wjazdu nawet samochodów ciężarowych, które ewentualnie będą się tam pojawiać. To wszystko nam się świetnie wpisało w skrzyżowanie - zapewnia naczelnik M. Konieczny.
Krzyżówka ul. Kolejowej i E. Bojanowskiego miałaby być przebudowana ze środków bieżących gostyńskiego budżetu.