Dom Dziecka w Bodzewie, jak to w zwykłym domu bywa, potrzebuje remontów.
A że budynek jest duży, w dodatku zabytkowy, to właściwie jedne prace kończą się, inne zaczynają. - W tym roku wymieniliśmy panele w pokojach dwóch grup wychowawczych, dopieściliśmy troszeczkę pokoje, odmalowaliśmy je. Najważniejszym zadaniem był remont pokojów wychowawców, bo to gdzieś zawsze zostawało na koniec. To sprawa o tyle ważna, że do tej pory wychowawca podczas dyżuru nie miał gdzie porozmawiać indywidualnie z rodzicami. Teraz w końcu jest takie miejsce – podkreśla Karolina Dolata, dyrektor domu dziecka.
Koszt remontów, to 62 000 złotych. - W dużej mierze to pieniądze pozyskane od sponsorów, za co chcę im gorąco podziękować. Mamy jednego stałego darczyńcę, który objął patronat nad domem, to firma EuroComfort z Leszna. Pomagają nam również Holendrzy i firmy z powiatu gostyńskiego – mówi Karolina Dolata.
Kolejną, najpilniejszą potrzebą jest wymiana samochodu – busy mają już ponad 10 lat. Konieczne jest także utwardzenie nawierzchni przed domem.