Trudno sobie wyobrazić, aby człowiek normalnie szedł mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie, a co dopiero jechał rowerem. Ta sztuka udała się jednak 30-letniemu mieszkańcowi Gorzowa Wielkopolskiego, który wczoraj około godziny 17.30 podróżował jednośladem przez Gostyń.
Najpierw pedałował ulicą Kolejową, a następnie Powstańców Wielkopolskich. Tam napotkał patrol policji. Wtedy jeszcze policjanci nie byli świadomi, w jakim stanie znajduje się cyklista. 30-latek zwyczajnie zwrócił na siebie uwagę ponieważ jechał jednośladem po chodniku - to było bezpośrednią przyczyną zatrzymania.
– Funkcjonariusze wyczuli od niego woń alkoholu. Poddali go badaniu, które wykazało 1,53 miligrama na litr alkoholu w organizmie – relacjonuje Monika Curyk, zastępca rzecznika prasowego KPP w Gostyniu.
To dokładnie 3,22 promila. Mieszkańcowi Gorzowa za popełnione wykroczenie grozi m.in. grzywna, areszt i zakaz prowadzenia pojazdów.
Czytaj także: stoją od 50 lat na straży